Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…NIECODZIENNIK SATYRYCZNO-PROWOKUJĄCY

Nie pożyczaj tym ludziom swojego samochodu!

92 788  
752   32  
Airbusy przechodzą ostatnio przez dosyć ciężki okres, a do tego okazuje się jednak, że na ziemi wcale nie musi być w nich bezpieczniej, niż w powietrzu. Joe Monster dotarł na miejsce niezwykłego wydarzenia.

Taki jak ten, nowy Airbus A340-600 - największy z pasażerskich liniowców kiedykolwiek zbudowanych, stoi sobie na zewnątrz swojego hangaru w Tuluzie (Francja). Nie posiada jeszcze na swoim koncie ani jednej godziny w powietrzu.

Załoga Abu Dhabi Aircraft Technologies (ADAT), przygotowana do przeprowadzenia testów przed dostarczeniem samolotu liniom lotniczym Etihad Airways, wchodzi na pokład. Członkowie załogi ustawiają A340-600 w odpowiednim miejscu na lotnisku.


Następnie ustawiają wszystkie cztery silniki w pełnej gotowości. Samolot świeci pustkami. Nie przeczytawszy wpierw instrukcji, nie mają tak naprawdę pojęcia, jak lekki może być pusty A340-600.


Samolot rusza. Wszystkie cztery silniki zostały ustawione na pełną moc - włącza się alarm w kokpicie! Komputer pokładowy stara się oczywiście poderwać maszynę do lotu, ale został przez kogoś źle skonfigurowany (lotki, klapy na skrzydłach, itd.)!



Wtedy jeden z członków ADAT decyduje się na wyłączenie miernika odległości od ziemi, aby uciszyć alarm. To zupełnie ogłupia samolot, który teraz "myśli", że jest już w powietrzu. Komputer automatycznie zwalnia wszystkie hamulce i maszyna mknie z pełną szybkością do przodu. Nikt z załogi nie miał pojęcia, że jest to system bezpieczeństwa, chroniący przed późniejszym lądowaniem z włączonymi hamulcami.


Ani jeden członek siedmioosobowej załogi nie był również na tyle sprytny, żeby zmniejszyć moc w silnikach z ich maksymalnych ustawień. Nowiutki, warty 200 milionów dolarów samolot, uderza w barierę ochronną.


Przez zatuszowanie sprawy w głównych mediach francuskich (i nie tylko), nie jest jeszcze znany rozmiar obrażeń samej załogi.


Relacja z tej historii została uznana jako obraźliwa dla ADAT.


Jednak zdjęcia zaczynają wyciekać.


Tak wygląda Airbus wart 200 milionów dolarów. Nieźle.


* * * * *

Czy czytając tą historię zaczęliście już coś podejrzewać?

Powyższa historia jest celowo trochę przekoloryzowana - tak właśnie działają często media. Czas zatem na prawdziwy przebieg wydarzeń:

A340-600 nie jest największym liniowcem kiedykolwiek zbudowanym, a do powyższego zdarzenia doszło w 2007 r. Celem było faktycznie przetestowanie wszystkich silników. Ktoś z obsługi zapomniał jednak... zablokować koła samolotu podporami. Po ok. 13 sekundach było już po wszystkim. Cztery osoby odniosły obrażenia. Inżynier Airbusa był tym, który, zamiast zmniejszyć moc silników, skupił się na hamowaniu i próbie ominięcia przeszkody.
Takie szkolne błędy mogą dopaść nawet najlepszych, więc bądźcie czujni!

Pełniejszy raport z tego wydarzenia na stronie Snopes (ang.)

Oglądany: 92788x | Komentarzy: 32 | Okejek: 752 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły

27.04

26.04

Starsze historie

Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało