"Igrzyska śmierci" przyciągają miliony widzów - i u nas do kin, i w filmie przed ekrany pokazujące walkę. Mimo to oczywiście każde widowisko można jeszcze bardziej uatrakcyjnić. Jakie zmiany proponujemy? Żadnej broni. Żadnych zbroi i wymyślnych ubranek. Żadnych nowoczesnych gadżetów. Tylko walka wręcz. No i zmieńmy trybutów na... bohaterów innych filmów akcji.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą