Szukaj Pokaż menu

Faktopedia, czyli taka fajniejsza Wikipedia - CXXV

133 815  
766   35  
Świeża porcja ciekawostek, a wśród nich między innymi wydatki barona narkotykowego, francuskie powiedzonko związane z Polakami oraz tuning samochodu rodem z lat 60. ubiegłego wieku.

Jak się zmieniamy w czasie pierwszego roku w pracy

124 909  
415   20  
Nowa praca to nowe wyzwania, stres, poznawanie nowych ludzi i obowiązków. Po roku już jesteśmy "starymi" pracownikami, nasze podejście się zmienia, ale czy tak bardzo?

#1. Pierwszy tydzień w pracy: Co myślisz o nowej koleżance z pokoju

Najdziwniejsze partie polityczne na świecie

73 653  
194   27  
W demokracji każdy ma prawo stworzyć partię polityczną o nawet najbardziej pokręconej ideologii. To czy znajdzie ona swoich zwolenników, zależy już tylko od drzemiącego w niej potencjału. Przeważnie nie znajduje. Niezależnie jednak od tego, czy pod humorystyczną przykrywką partie reprezentują własne interesy, czy chcą zagrać na nosie aktualnie rządzącym, to łączy je jedno – poirytowanie istniejącym porządkiem.

Obywatele Dla Praw I Równego Traktowania Nieumarłych


 
Zombie – też człowiek, w dodatku człowiek z mniejszości, dlatego ktoś w końcu postanowił stanąć w obronie zombie. Bo zombie mają takie samo prawo do (nie)życia, jak wszyscy inni. Lekarstwem na bolączki nieumarlaków ma być CURE – Citizens for Undead Rights and Equality. W programie tej brytyjskiej partii znajduje się m.in. przyznanie nieumarłym prawa do życia, poprawienie warunków bytowych na cmentarzach, dopuszczenie małżeństw nieumarłych z żywymi i przyznanie prawa do pobierania emerytury w okresie pośmiertnym.

Unia Elementów Świadomie Zniechęconych Do Pracy


 
Duński komediant, Jacob Haugaard, założył w 1979 roku partię polityczną Unia Elementów Świadomie Zniechęconych Do Pracy, która obiecywała lepszą pogodę, wiatr w plecy podczas przejażdżek rowerem i renesansowe meble w sklepach IKEA. To, co zaczęło się jako żart zakończyło się w duńskim parlamencie. W czasie czteroletniej kadencji Haugaard zdołał przeforsować pomysł zaopatrywania duńskich żołnierzy w Nutellę, dokarmiania kaczek chlebem i wybudowania toalety w parku, w którym zaczęła się historia jego partii.

Niemiecka Anarchistyczna Partia Pogo

To, że punki nie pałają miłością do polityki, jest mało powiedziane. Niektórzy jednak zamiast w nieskrępowany sposób okazywać swój brak sympatii i obrzucać polityków niewybrednymi określeniami, postanowili zabawić się z systemem, mając może nadzieję na zniszczenie go od środka. W 1981 roku dwójka niemieckich punków założyła partię Anarchistische Pogo-Partei Deutschlands, która obiecywała prawo do bezrobocia z pełną pensją, emeryturę dla młodych, likwidację policji, legalizację każdego narkotyku i przywrócenie niemieckich granic z 1237 roku. To chyba jeden z tych nielicznych przypadków w polityce, gdy linia programowa idealnie współgra z wyznawaną ideologią. Jedno z haseł – Głupi, ale szczęśliwi! – doskonale oddaje ducha tej partii.

Oficjalna Partia Potwornie Bredzących Pomyleńców


 
Inna partia założona przez człowieka związanego z muzyką odcisnęła się mocnym piętnem na politycznej historii Wielkiej Brytanii, a co więcej trwa to do dzisiaj. Tak jak w przypadku większości nietypowych partii politycznych, Official Monster Raving Loony Party powstała jako kontrpartia dla ustalonego porządku. Jej założyciel, muzyk David Sutch z zespołu Screaming Lord Sutch & The Savages, miał już dość hipokryzji elit rządzących i postanowił z nich zadrwić. Sam chyba nie przypuszczał, jak duży sukces odniesie jego partia. Powstawały kolejne odłamy „Pomyleńców”, jak choćby Raving Loony Green Giant Party, a na początku lat 90. w Wielkiej Brytanii działało już kilkunastu oficjalnie wybranych urzędników z ramienia OMRLP, która mimo humorystycznego wydźwięku nie uniknęła typowych dla tradycyjnych partii podziałów. Bez względu na to, i na śmierć swojego założyciela w 1999 roku, udało jej się przetrwać. Niektóre założenia programowe: zakazać terrorystom noszenia brody, zabronić superbohaterom przechodzenia na stronę zła, wpisać Potwora z Loch Ness na listę gatunków zagrożonych.

Poważna Partia McGillicuddych

Całkowicie poważna – o czym ma zaświadczyć błazen w logo – partia polityczna założona w Nowej Zelandii na początku lat 80. XX w. – McGillicuddy Serious Party. W swoich
założeniach partia stawiała głównie na bezsensowne, bezużyteczne postulaty
typu
: darmowa kastracja, całkowite bezrobocie lub zatrudnienie poprzez niewolnictwo, zniesienie pieniądza i zastąpienie go tradycyjnym dla Nowej
Zelandii smakołykiem – czekoladą w kształcie ryby, a także wprowadzenie piwa do
strategii obrony kraju (atakująca armia, zamiast walczyć, miałaby się upijać piwem
porozrzucanym na plażach NZ). A propos wojska... Zbrojne ramię MSP –
McGillicuddy Highland Army – zaproponowało kiedyś nowozelandzkiej armii
rozstrzygnięcie jakiegoś sporu w bitwie na poduszki. Armia odmówiła.

Niezależna Partia Reus


 
W małym katalońskim miasteczku Reus powstała w 2003 roku partia podporządkowana filozofii ksuantyzmu. Juantxi (czyt. Ksuantszi) w miejscowym żargonie oznacza albo działanie groteskowe lub niedorzeczne, albo groteskową osobę, której urojenia są w jakiś sposób ważne. Przewodniczący partii, która zakłada budowę „seksodromu”, czyli kompleksu budynków, w których ludzie mogą uprawiać nieskrępowany seks, czy przeniesienie barcelońskiej bazyliki Sagrada Familia do Reus (gdzie urodził się projektant bazyliki), cegła po cegle, zdobył w 2007 roku miejsce w radzie miasteczka. Jako ciekawostkę można podać fakt, że przewodniczący CRI przychodzi na spotkania rady w stroju Elvisa.

Polska Partia Przyjaciół Piwa


 
Choć temat PPPP jest ogólnie znany, to zbrodnią byłoby o nim nie wspomnieć. W 1990 roku została zarejestrowana Polska Partia Przyjaciół Piwa, by promować kulturę piwną. Szybko okazało się, że temat ma potencjał i humorystyczna partia, którą firmował swoim wizerunkiem satyryk Janusz Rewiński dostała się do Sejmu, zdobywając 16 miejsc, które obsadzili m.in. Krzysztof Ibisz, Leszek Bubel i Jerzy Dziewulski. W Sejmie nastąpił podział na 2 frakcje – Małe Piwo i Duże Piwo, natomiast w wyborach w 1993 roku partia nie przekroczyła progu wyborczego i na tym w zasadzie zakończyła się jej historia. Warto wspomnieć, że piwo jako ideologia partii politycznej jest całkiem popularne, ponieważ „piwne” ugrupowania działały również na Ukrainie, w Norwegii, Czechosłowacji i na Białorusi.

Źródła: 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7
194
Udostępnij na Facebooku
Następny
Przejdź do artykułu Jak się zmieniamy w czasie pierwszego roku w pracy
Podobne artykuły
Przejdź do artykułu Każda rodzina ma jedną, bardzo dziwną zasadę - internauci postanowili podzielić się swoimi
Przejdź do artykułu 7 mało znanych faktów na temat Władimira Putina
Przejdź do artykułu Perfidny trolling komputerowy
Przejdź do artykułu List otwarty do posła Niesiołowskiego. Napisany w 2001 roku a do dzisiaj wciąż aktualny
Przejdź do artykułu Ludzie, którzy mieli niesamowitego farta
Przejdź do artykułu Palikot to pikuś! - Najdziwniejsi zagraniczni politycy
Przejdź do artykułu Polska to nie kraj, to stan umysłu – Kazik Staszewski pokazał mamę
Przejdź do artykułu Niespodzianka na balkonie
Przejdź do artykułu Ustroje polityczne wyjaśnione

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą