Rosja to kraj, który - jak dobrze wiemy z geografii - zajmuje północną część Europy i Azji. Jak każdy kraj, także Rosja ma swoją miejscowość, która jest najbardziej na północ wysuniętym miejscem, w którym na stałe żyją ludzie. Tym miasteczkiem jest Dikson, które położone jest nad Oceanem Arktycznym.
#1. Miasteczko z lotu ptaka
Mieszkańcy Dikson co prawda mogą się codziennie rozkoszować widokiem oceanu, ale niestety jest to Ocean Arktyczny i jest on stale zamarznięty, więc zamiast kąpieli na plaży mają lodowisko. W miasteczku mieszka obecnie 657 osób, a większość życia skupia się na wyspie, na której położone są różne punkty handlowo-usługowe.
#2. Tutaj jest Dikson.
By dotrzeć do Dikson, trzeba dużo cierpliwości, ponieważ najwygodniej dolecieć tam samolotem z Norylska (wybranego kilka lat temu najbardziej depresyjnym miastem na świecie, tutaj sprawdzicie dlaczego). Samolot odlatuje raz dziennie i to nie codziennie - zaledwie kilka razy w miesiącu. Nie można też zarezerwować biletów na kilka dni/tygodni/miesięcy naprzód. Trzeba tam być i czekać cierpliwie w kolejce...
#3. Tablica powitalna na lotnisku w Dikson.
Lot samolotem zajmuje około dwóch godzin. Samolot ląduje na jednej z wysepek, które wchodzą w skład miasta. Miejscowość ta została założona w 1915 roku, w czasach rozkwitu związanego z wyprawami arktycznymi, w erze ZSRR w Dikson mieszkało ponad 5000 ludzi. Gdy upadł Związek, miasto przestało pełnić jakąkolwiek rolę w szerokim społeczeństwie rosyjskim. Wyjechali ludzie i ulice prawie że opustoszały...
#4. Lotnisko w Dikson.
#5. Budynek z głównym terminalem.
Samolot, który widać w tle, to pomnik samolotu LI-2, który został postawiony na terenie lotniska w latach 70.
#6. Zarówno lotnisko, jak i miasteczko znajdują się na wyspach na Oceanie Arktycznym, więc konieczny jest transport promem. Póki co bagażówka przewozi dobytek podróżnych.
Zasada jest jedna i niezmienna. Taksówkarz nie znosi bagaży - tylko wozi. Chcesz swoje manele z powrotem - to dźwigaj.
#7. A tak wygląda prom...
#8. Przedszkole i szkoła.
#9. Plac zabaw - z powodu niskich temperatur raczej rzadko widuje się na nim dzieci. Poza tym w Dikson, tak po prawdzie, nie ma zbyt dużo dzieci.
#10. Budynek Straży Pożarnej.
#11. Bank w Dikson.
#12. Jedyny bar w okolicy. Zwykle jest nieczynny, ale właściciel otwiera go na specjalne żądanie. Specjalne żądanie kosztuje 30 dolarów za godzinę. W Dikson są także trzy sklepy.
#13. Zbiornik na słodką wodę pitną. Niby wszystko cacy, ale...
#14. ...woda do miasta dociera takim "rurociągiem"!
#15. W mieście jest sporo pomników - reliktów z ery II wojny światowej oraz komunizmu.
#16.
#17.
Nikt nie jest zapomniany, Nic nie jest zapomniane. 1942
#18.
Bohaterom-Sybirakom, którzy padli w nierównym boju. 21 sierpnia 1942
#19.
Bohaterom Morza Północnego, polarnikom Diksona 1941-1945
#20. Są także bardziej współczesne hasła na murach.
NBA. To moje życie i moja miłość!
#21. W obiektywie zawodowego fotografa miasteczko może i ma swój zimny i niedostępny urok, ale na dłuższą metę przyszłość nie rysuje się w kolorowych barwach...
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą