Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…BO POWAGA ZABIJA POWOLI

Z kart historii: Orła wrona nie pokona!

33 408  
168   81  
Miałem 9 lat. Rodzice dostali upragnione mieszkanie. W sobotę 12 grudnia przeprowadzaliśmy się z ul. Nubijskiej na Gocław. Wszystko co się zmieściło zostało zapakowane na żuka naszego znajomego. Był śnieg, a ja jechałem wtedy na rowerze, bo przeprowadzaliśmy się raptem 3 przystanki dalej...

W bloku mieszkało zaledwie kilka rodzin na 45 mieszkań. Nie przywieźliśmy radia ani telewizora, tylko meble i najpotrzebniejsze rzeczy. Resztę miał przewozić w następnych dniach ojciec naszą Skodą. I dlatego 13. nie oglądałem Teleranka. Nie wiedziałem jeszcze, że w tę niedzielę go nie było, a we wszystkich mediach występował tylko Jaruzelski. Ja z całą moją rodziną nie mieliśmy pojęcia o tym, że wprowadzono stan wojenny...

Polska Rzeczpospolita Ludowa boryka się z narastającym coraz bardziej kryzysem gospodarczym i złą sytuacją społeczno-polityczną. 1 lipca 1980 roku rząd wprowadza podwyżkę cen części artykułów żywnościowych, doprowadzając tym samym do strajków i demonstracji. Zaniepokojone sytuacją władze zapowiadają podwyżki rent i emerytur, sytuacja w kilku miastach nieco się uspokaja, lecz na przełomie lipca i sierpnia fala strajków ogarnia niemal cały kraj – Warszawę, Lublin, Wrocław, Stalową Wolę. Strajkuje również wybrzeże, 14 sierpnia stanęła Stocznia Gdańska, a jej robotnicy żądali, obok typowo ekonomicznych postulatów, przywrócenia do pracy zwolnionych za działalność w Wolnych Związkach Zawodowych Anny Walentynowicz i Lecha Wałęsy.



17 sierpnia 1980 r. powstał Międzyzakładowy Komitet Strajkowy z Wałęsą na czele. 23 sierpnia ogłoszono na Wybrzeżu strajk powszechny. Do robotników przyłączyli się działacze opozycji politycznej: Geremek, Kaczyński, Mazowiecki, Wielowieyski, którzy zostali doradcami MKS. Za przykładem Północy poszli robotnicy innych miast i zakładów przemysłowych: Nowa Huta, Wrocław, Poznań. Pod koniec sierpnia strajki ogarnęły też Górny Śląsk i kopalnie w innych regionach kraju. 31 sierpnia w Stoczni Gdańskiej podpisane zostało porozumienie między MKS reprezentowanym przez Lecha Wałęsę a wicepremierem Mieczysławem Jagielskim. Było to wielkie zwycięstwo robotników. Władze zgodziły się na utworzenie wolnych związków zawodowych i spełnienie wszystkich pozostałych żądań stoczniowców. Porozumienia zakończyły strajki.

Tymczasem komunistyczne władze praktycznie od samego początku przygotowywały siłowe rozwiązanie konfliktu. Uznano jednak wówczas, iż skala konfliktu jest zbyt wielka, aby pacyfikacja przy użyciu wojska i milicji była możliwa do zrealizowania. Powstały wówczas sztab operacji „Lato-80” kontynuował jednak działania planistyczne także w kolejnych tygodniach. Systematyczne przygotowania rozpoczęto w październiku 1980 roku, w pracach koordynowanych przez Komitet Obrony Kraju uczestniczyli przedstawiciele MON i MSW. Realne niebezpieczeństwo wprowadzenia stanu wojennego w Polsce zaistniało pod koniec listopada 1980 roku, po aresztowaniu działaczy mazowieckiej „Solidarności” – Jana Narożniaka i Piotra Sapełły, oskarżonych o upowszechnienie tajnej instrukcji dotyczącej zwalczania opozycji, kraj stanął w obliczu masowych strajków.

Podczas posiedzenia Biura Politycznego w dniu 26 listopada rozważano możliwość użycia siły. Ostatecznie jednak uznano, iż na konfrontację jest jeszcze za wcześnie. Powołano za to sztab roboczy, złożony z przedstawicieli partii, wojska, MSW i Prokuratury Generalnej, którego zadaniem miało być przygotowanie „bilansu wszystkich sił” do spodziewanej konfrontacji. Prace planistyczne zakończono w marcu 1981 roku.



Przez cztery tygodnie przebywała wówczas w PRL specjalna grupa wysokich rangą funkcjonariuszy KGB i sowieckich wojskowych, których zadaniem było z jednej strony udzielenie wsparcia polskim towarzyszom, z drugiej zaś dopilnowanie, by wszystko zostało „zapięte na ostatni guzik”. W tym samym czasie na terytorium PRL trwały manewry „Sojuz ‘81”, a 19 marca rozpoczął się słynny kryzys bydgoski.

Niewątpliwie kompromisowe rozwiązanie kryzysu bydgoskiego przyniosło kres zaufania Moskwy w stosunku do Stanisława Kani. Od tego momentu rozpoczęto poszukiwanie jego następcy. Na przełomie września i października obrano kurs, by nowym I sekretarzem KC PZPR został Wojciech Jaruzelski. Po kilkunastu dniach generał objął stanowisko, a przygotowania do wprowadzenia stanu wojennego wkroczyły w decydującą fazę. W całym kraju pojawiły się złożone z oficerów WP Terenowe Grupy Operacyjne, ponoć wysłane dla wsparcia lokalnych władz, a w rzeczywistości rozpoznające teren przed decydującym starciem. Jako uzasadnienie konieczności wprowadzenia stanu wojennego generał Jaruzelski podaje rzekome zagrożenie sowiecką interwencją, wobec której stan wojenny miał być „mniejszym złem”.

Z dostępnych dziś dokumentów jasno wynika, iż ani Układ Warszawski, ani Związek Sowiecki takiej interwencji nie planowały. Strategią Moskwy było wywieranie ciągłej presji na władze PRL, by rozwiązały problem same.

Ostateczna decyzja o wprowadzeniu stanu wojennego zapadła tuż po południu 12 grudnia 1981 roku. Do komend wojewódzkich milicji i dowództw poszczególnych jednostek wojskowych wysłano rozkazy, nakazując uruchomienie odpowiednich procedur. Już wieczorem tego dnia w wielu miejscach obserwować można było przemarsze oddziałów wojskowych i milicyjnych. Jeszcze przed północą rozpoczęto operację „Azalia”, której celem było opanowanie węzłów łączności oraz ośrodków radia i telewizji. Po wykonaniu tej akcji na miesiąc zamilkły telefony. O północy rozpoczęto działania oznaczone kryptonimem „Jodła”, a więc akcję internowania działaczy „Solidarności”, opozycjonistów oraz niektórych przedstawicieli ekipy Gierka. Pierwszego dnia stanu wojennego internowano blisko 3500 osób.

W tym samym czasie do Warszawy zwożono członków Rady Państwa, którzy mieli zalegalizować przeprowadzany właśnie zamach stanu, a także legitymizować pozakonstytucyjne ciało, jakim była Wojskowa Rada Ocalenia Narodowego. Podsunięte przez wojskowych dekrety przyjęto przy jednym głosie sprzeciwu, należącym do Ryszarda Reiffa, lidera PAX.



Rankiem 13 grudnia Polacy włączając odbiorniki telewizyjne i radiowe mogli usłyszeć przemówienie generała Jaruzelskiego: „Ogłaszam, że w dniu dzisiejszym ukonstytuowała się Wojskowa Rada Ocalenia Narodowego. Rada Państwa, w zgodzie z postanowieniami Konstytucji, wprowadziła dziś o północy stan wojenny na obszarze całego kraju”.

Przerażeni obywatele mogli obserwować czołgi i wojskowe patrole na ulicach miast, przeczytać wydrukowane w Związku Radzieckim obwieszczenie o wprowadzeniu stanu wojennego. Informowało ono o rozlicznych ograniczeniach nałożonych na społeczeństwo – m.in. zakazie strajków i zgromadzeń, zawieszeniu związków zawodowych i większości organizacji społecznych, militaryzacji szeregu dziedzin gospodarki narodowej, wprowadzeniu godziny milicyjnej i konieczności posiadania przepustek przy opuszczaniu miejsca stałego zamieszkania.

W setkach przedsiębiorstw i instytucji władzę objęli wyznaczeni przez WRON komisarze wojskowi. W radiu i telewizji pozostawiono jedynie po jednym programie, w całym kraju ukazywało się tylko kilkanaście gazet. Pierwsze strajki wybuchły już w dniu wprowadzenia stanu wojennego, jednak prawdziwa ich fala zaczęła się rozlewać dopiero dobę później. 14 grudnia strajkowało już kilkaset zakładów w całym kraju, część protestów miała jednak charakter krótkotrwały, odpowiednie wrażenie wywierała grożąca surowymi konsekwencjami propaganda, brakowało wielu związkowych liderów, uwięzionych pierwszej nocy stanu wojennego. Mimo to opór systematycznie narastał, w wielu miastach odtwarzano rozbite internowaniami struktury regionalne, organizowano siatki łączności, druk ulotek, gazetek itp. W Gdańsku utworzono Krajowy Komitet Strajkowy.



Punktem przełomowym okazała się krwawa pacyfikacja przez jednostki ZOMO kopalni „Wujek” w Katowicach, podczas której zabito sześciu górników, a trzech dalszych zmarło w wyniku odniesionych ran. Masakra ta odniosła skutek, osłabiając wolę oporu. Większość strajków wygasła lub spacyfikowano je jeszcze przed świętami, najdłużej wytrwali górnicy strajkujący pod ziemią w kopalni „Piast”, którzy zakończyli swój protest dopiero 28 grudnia. Z pracy w tym zakładzie wyrzucono 2000 robotników, a masowe zwolnienia załóg strajkujących stosowano w skali całego kraju.

4000 osób, głównie przywódcom i uczestnikom strajków i protestów, już 24 grudnia przedstawiono zarzuty prokuratorskie i osądzono, zwykle na kary więzienia. Najwyższy wyrok otrzymała Ewa Kubasiewicz, skazana przez Sąd Marynarki Wojennej na 10 lat więzienia za udział w organizacji strajku w Wyższej Szkole Morskiej w Gdyni. Obywatele przeciwni wprowadzeniu stanu wojennego i przeciwni polityce Jaruzelskiego zaczęli nosić jako symbol protestu oporniki, a symbolem nowego stylu pracy został ślimak i żółw. W wielu miastach ludzie spontanicznie wydawali ulotki i plakaty o treści antyrządowej i antykomunistycznej.



Na budynkach zaczęło się pojawiać coraz więcej antyrządowych napisów, takich jak „WRON won za Don”, „Zima wasza, wiosna nasza”, „Orła wrona nie pokona”. Symbolem oporu stał się znak Victory, a popularność zyskał zając, którego podniesione uszy tworzyły ten symbol. Rozwijał się także podziemny ruch filatelistyczny, z którego finansowano część działalności opozycji. Dochodziło także do przemianowywania nazw ulic, w Nowej Hucie zmieniono Aleję Róż na Zomostrasse. Doskonalono metody walki z oddziałami ZOMO, np. pojemniki z lakierem utrudniającym widoczność w pojazdach sił bezpieki, kolczatki lub kominiarki ograniczające działanie gazu łzawiącego. Karano organizacje zrzeszające działaczy studenckich, twórców i artystów, które nie chciały się podporządkować.

5 stycznia 1982 zdelegalizowano Niezależne Zrzeszenie Studentów, a wielu jego członków aresztowano. 20 marca zlikwidowano Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich. 31 sierpnia podczas protestów w drugą rocznicę porozumień sierpniowych, w 34 województwach zatrzymano ponad 5000 ludzi, z czego 3000 stanęło pod różnymi zarzutami przed kolegiami do spraw wykroczeń, a 126 osobom wytoczono procesy sądowe. W wyniku akcji weryfikacyjnej środowisk dziennikarskich z zajmowanych stanowisk zwolniono 800 osób. Niektóre gazety, jak „Kultura” czy „Czas”, zostały zlikwidowane.

W 1983 roku rozwiązano Związek Polskich Artystów Plastyków, Związek Literatów Polskich oraz zarząd Polskiego PEN Clubu. 3 maja 1982 odbyły się demonstracje antyrządowe w Warszawie, Gdańsku, Krakowie i kilku innych miastach Polski. W Warszawie demonstrowało ponad 20 tys. osób, a w wyniku interwencji milicji rannych zostało 71 osób. W czerwcu we Wrocławiu powstała najbardziej radykalna komórka Solidarności – Solidarność Walcząca. 20 lipca z inicjatywy PZPR powstała organizacja PRON, dzięki której już dwa dni później z okazji Święta Odrodzenia Polski zwolniono wielu internowanych i zniesiono godzinę milicyjną. 31 sierpnia manifestacje odbyły się w 66 miastach Polski, uczestniczyły w nich dziesiątki tysięcy ludzi. Dochodziło do wielogodzinnych starć z ZOMO i wojskiem, wznoszono barykady.

W Lubinie doszło do tragedii, na skutek użycia broni palnej zginęły trzy osoby. W innych miastach padło łącznie 5 ofiar śmiertelnych. Demonstracje ukazały wciąż spory potencjał oporu, jednak nie wystarczał on, aby skłonić władze do ustępstw. 13 października wybuchły zamieszki w Nowej Hucie, od postrzału przez funkcjonariusza bezpieki zginął 20-letni Bogdan Włosik. 11 listopada władze zwolniły z obozu internowania Lecha Wałęsę, a 31 grudnia zawieszono stan wojenny.



14 maja 1983 milicjanci pobili ze skutkiem śmiertelnym w Warszawie młodego poetę Grzegorza Przemyka. 19 maja w pogrzebie na Powązkach uczestniczyły tłumy, a uroczystość stała się pierwszą tak wielką manifestacją przeciw władzy komunistycznej od czasu wprowadzenia stanu wojennego. Przez kraj przetoczyła się fala oburzenia na brutalność milicji. W dniach 16-23 czerwca papież Polak Jan Paweł II odbył II pielgrzymkę do ojczyzny. Dnia 22 lipca 1983 rozwiązano WRON, stan wojenny dobiegł końca.
20

Oglądany: 33408x | Komentarzy: 81 | Okejek: 168 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły

19.04

18.04

Starsze historie

Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało