Wstrząsająca relacja z północnokoreańskich obozów koncentracyjnych
Korea Północna przyznała się do istnienia obozów koncentracyjnych na terenie kraju dopiero w 2014 roku, rok po ujawnieniu przez Google zdjęć satelitarnych. Według reżimu są miejscami, gdzie „reformuje się poprzez pracę ludzi, którzy muszą popracować nad swoją mentalnością”.
Szacuje się, że przebywa w nich ok. 200 tys. ludzi, ale liczba ta prawdopodobnie jest zaniżona. Trafić tam można dosłownie za wszystko - za położenie na ziemi gazety z portretem któregoś z Kimów, nieopatrzne skrytykowanie działań rządu, próbę ucieczki dziadka sprzed 50 lat... Nierzadko do obozów trafiają całe rodziny, karane za występki swoich bliskich. Ekstremalnie mało jest przypadków ucieczek z pilnie strzeżonego terenu i ogólnie niewielu z osadzonych wytrzymuje lata katorżniczej pracy i tortur, ale ci, którym udało się wydostać, naszkicowali dla świata, czego byli świadkami.



Za przysmak uchodzą dębowe liście, po których podobno ma się najmniej problemów trawiennych.

Zanim zbierze się ciała w jedno miejsce, często leżą porozrzucane po terenie obozu. Współwięźniowie po jakimś czasie przyzwyczajają się do makabrycznych widoków i przestają czuć jakiekolwiek współczucie.








Jak donosi była strażniczka Lim Hye-jin, przed podjęciem pracy strażnikom robi się pranie mózgu, wmawiając, że osadzeni popełnili straszliwe zbrodnie i nie powinni odczuwać wobec nich współczucia.



Zazwyczaj razem z niedoszłym uciekinierem ginęły w publicznych egzekucjach ich całe rodziny lub kilka przypadkowych rodzin, aby jeszcze bardziej zastraszyć więźniów i zniechęcić ich do podejmowania podobnych kroków.

Kobiety również nie mają łatwo w obozach. Padają ofiarami gwałtów i molestowania przez strażników, są zmuszane do aborcji, zabijania własnych dzieci, chodzenia nago, sprzedaje się je jako żywy towar do Chin. Lim Hye-jin opowiadała o więźniarkach, które zostały podpalone żywcem przez znudzonych strażników.


Większość ciąż powstaje w wyniku gwałtów, co nie stanowi żadnej taryfy ulgowej. Nie każda ciąża jest przerywana - czasami kobiety rodzą dzieci, które od maleńkości zmuszane są do ciężkiej pracy. Reżim nawet nie zadaje sobie trudu, żeby je indoktrynować, ponieważ w założeniu i tak nigdy nie wyjdą poza teren obozu.
Dawna więźniarka Kim Hye-sook (trafiła do więzienia w Pukch’ang w wieku 13 lat wraz z całą rodziną, bo jej dziadek Kim Hye-sook zbiegł na południe podczas wojny koreańskiej; uciekła z obozu w 2003 roku po 28 latach udręki) wspomina, że z powodu ogromnego głodu dzieci służyły też jako pokarm. Była świadkiem, jak matka zamordowała swoje dziewięciomiesięczne dziecko, żeby nie umrzeć z głodu. Gdy małe ciałko nie chciało zmieścić się do garnka, zmuszona była do odrąbania głowy i nóżek.
Jednak nie tylko noworodki padały ofiarami zdesperowanych bliskich. Pewna kobieta zabiła i poćwiartowała swojego 16-letniego syna, a potem próbowała przehandlować mięso na kukurydzę.



Ciała zmarłych są palone lub chowane na zboczach gór w zbiorowych mogiłach.

Izolatka. Jeśli ktoś tam trafi, ma małe szanse na wyjście żywym. Więźniowie są bici, dostają 30 gramów jedzenia dziennie i śpią na gołej ziemi, co prowadzi do niemal natychmiastowej choroby i osłabienia. W trakcie odbywania kary waga więźnia potrafi spaść o 30 kg. Jedyną szansą na pozyskanie dodatkowej porcji jedzenia w izolatce jest symulowanie snu i chwytanie gryzoni, które przychodzą zwabione zapachem pozostawionych dla tego celu resztek. Tak złapane myszy i szczury spożywane są oczywiście na surowo.
Istnieją również izolatki, które są tak małe, że człowiek nie może się w nich rozprostować - w takich malutkich pomieszczeniach osadzeni zamykani są nawet na długie miesiące.










#1.

Grupy osłabienia (wszystkie przy zakładanym średnim wzroście 170 cm):
Grupa 1 - 42 kg
Grupa 2 - 40 kg
Grupa 3 - 38 kg i mniej, na skraju agonii
#2.

Więźniowie są regularnie torturowani. Pod czujnym okiem strażnika są zmuszani przez wiele godzin do trzymania kamieni, robienia samolocika i udawania, że jadą na motocyklu.
#3.

Korzystając z 30 minut na świeżym powietrzu, które otrzymują raz na tydzień, wygłodzeni więźniowie w tajemnicy jedzą trawę. Są natychmiast zabijani, jeśli zostaną przyłapani.
Za przysmak uchodzą dębowe liście, po których podobno ma się najmniej problemów trawiennych.
#4.

Przechowalnia zwłok: szczury jedzą najpierw oczy, więc większość trupów ich nie posiada.
Zanim zbierze się ciała w jedno miejsce, często leżą porozrzucane po terenie obozu. Współwięźniowie po jakimś czasie przyzwyczajają się do makabrycznych widoków i przestają czuć jakiekolwiek współczucie.
#5.

Oficerowie jeżdżą na rowerach "seagull", najlepszych w Korei Północnej. Przestępcy polityczni muszą klęczeć i się kłaniać za każdym razem, kiedy zobaczą oficera lub strażnika.
#6.

Więźniowie zwracają się do dzieci oficerów "dziecko-sir" i muszą się przed nimi kłaniać, jeśli dzieci mają 5 lub więcej lat.
#7.

Nawet jeśli psy strażników zagryzą i zjedzą małe dziewczynki, strażnicy są nagradzani za dobrą tresurę zwierząt.
#8.

Więźniowie klęczą w małym pomieszczeniu i są informowani o regułach panujących w obozie.
#9.

Więźniowie używani są zamiast wołów.
#10.

Nawet niewidomi i kalecy więźniowie zmuszani są do pracy takiej jak pozostali (pomoc grozi karą).
#11.

Więźniowie muszą transportować sześciometrowe bele przez ponad 6 kilometrów. Często można zobaczyć, jak upuszczona bela stacza się i zabija więźniów.
#12.

Oficerowie i strażnicy często biją więźniów na śmierć, żeby wyładować stres.
Jak donosi była strażniczka Lim Hye-jin, przed podjęciem pracy strażnikom robi się pranie mózgu, wmawiając, że osadzeni popełnili straszliwe zbrodnie i nie powinni odczuwać wobec nich współczucia.
#13.

Deptanie dłoni wojskowymi butami (więźniowie stoją w hierarchii niżej od zwierząt).
#14.

Więźniowie spędzają długie godziny z rękami przywiązanymi do ściany na wysokości 60 cm od ziemi.
#15.

Przestępca polityczny uciekł oficerskim samochodem do Chin i został złapany przez tamtejsze wojsko, które odesłało go z powrotem do obozu. Strażnicy przekłuli mu nos i włożyli w niego łańcuch oraz związali. Współwięźniowie zostali zmuszeni do kamienowania go na śmierć.
Zazwyczaj razem z niedoszłym uciekinierem ginęły w publicznych egzekucjach ich całe rodziny lub kilka przypadkowych rodzin, aby jeszcze bardziej zastraszyć więźniów i zniechęcić ich do podejmowania podobnych kroków.
#16.

Ciężarna kobieta została zmuszona do udawania zegarka aż do odwodnienia.
Kobiety również nie mają łatwo w obozach. Padają ofiarami gwałtów i molestowania przez strażników, są zmuszane do aborcji, zabijania własnych dzieci, chodzenia nago, sprzedaje się je jako żywy towar do Chin. Lim Hye-jin opowiadała o więźniarkach, które zostały podpalone żywcem przez znudzonych strażników.
#17.

Ciężarna została użyta jako podpórka dla huśtawki, na której huśtali się zmuszeni do tego więźniowie.
#18.

Ciąże są nielegalne w obozie, więc jeśli kobieta stanie się brzemienna, strażnicy rozcinają jej brzuch, wyrzucają z niego płód, a ją samą zabijają.
Większość ciąż powstaje w wyniku gwałtów, co nie stanowi żadnej taryfy ulgowej. Nie każda ciąża jest przerywana - czasami kobiety rodzą dzieci, które od maleńkości zmuszane są do ciężkiej pracy. Reżim nawet nie zadaje sobie trudu, żeby je indoktrynować, ponieważ w założeniu i tak nigdy nie wyjdą poza teren obozu.
Dawna więźniarka Kim Hye-sook (trafiła do więzienia w Pukch’ang w wieku 13 lat wraz z całą rodziną, bo jej dziadek Kim Hye-sook zbiegł na południe podczas wojny koreańskiej; uciekła z obozu w 2003 roku po 28 latach udręki) wspomina, że z powodu ogromnego głodu dzieci służyły też jako pokarm. Była świadkiem, jak matka zamordowała swoje dziewięciomiesięczne dziecko, żeby nie umrzeć z głodu. Gdy małe ciałko nie chciało zmieścić się do garnka, zmuszona była do odrąbania głowy i nóżek.
Jednak nie tylko noworodki padały ofiarami zdesperowanych bliskich. Pewna kobieta zabiła i poćwiartowała swojego 16-letniego syna, a potem próbowała przehandlować mięso na kukurydzę.
#19.

Osoby, które zemdlały podczas przesłuchania, zostają oskarżane o udawanie nieświadomości i przesłuchiwane od początku.
#20.

Więźniowie polują na szczury i węże, aby pozyskać trochę dodatkowego pożywienia. Najczęściej jedzą je na surowo.
#21.

Transportowanie zwłok do krematorium.
Ciała zmarłych są palone lub chowane na zboczach gór w zbiorowych mogiłach.
#22.

Izolatka. Jeśli ktoś tam trafi, ma małe szanse na wyjście żywym. Więźniowie są bici, dostają 30 gramów jedzenia dziennie i śpią na gołej ziemi, co prowadzi do niemal natychmiastowej choroby i osłabienia. W trakcie odbywania kary waga więźnia potrafi spaść o 30 kg. Jedyną szansą na pozyskanie dodatkowej porcji jedzenia w izolatce jest symulowanie snu i chwytanie gryzoni, które przychodzą zwabione zapachem pozostawionych dla tego celu resztek. Tak złapane myszy i szczury spożywane są oczywiście na surowo.
Istnieją również izolatki, które są tak małe, że człowiek nie może się w nich rozprostować - w takich malutkich pomieszczeniach osadzeni zamykani są nawet na długie miesiące.
#23.

Więźniowie ciepią przez pracę ponad siły i głód. Ciężkie życie może zostać skrócone jedynie przez śmierć.
- Kobiety: plecy są skrzywione pod kątem 90 stopni w wieku 45 lat.
- Pasek: drut i pasek silnika
- Przestępcy polityczni poniżej 15. roku życia zbierają żwir. Mają duże głowy i wzdęte brzuchy.
- Buty są zrobione z opon ściśniętych drutem lub ze świńskiej skóry związanej sznurkiem.
#24.

Współwięźniowie obserwują egzekucję.
#25.

Osadzeni kradną psom jedzenie.
#26.

Więźniowie zmuszeni ukamienować złapanego uciekiniera.
#27.

Strażnicy odcięli końcówkę palca więźnia po tym, jak upuścił i zniszczył maszynę do szycia.
#28.

Współwięźniowie niosą ludzki kał, aby wykorzystać go jako nawóz.
#29.

Strażnik bije wygłodniałego człowieka, który próbował wybierać nasiona kukurydzy ze zwierzęcych odchodów.
#30.

W zimie więźniów polewa się zimną wodą.
#31.

Hospitalizowani więźniowie nie zgłaszają śmierci swoich kolegów, żeby zjeść ich dzienne porcje.
Oglądany:
102706x
|
Komentarzy:
108
|
Okejek:
270
osób
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły
22.04
- Demotywatory CCLXXV - szczęście można kupić i wiemy, ile kosztuje! (144)
- Zamieszkał z dwiema dziewczynami i opowiedział, jak to jest (54)
- 16 gifów z ludźmi, którzy mają kody na nieśmiertelność (34)
- 11 egzotycznych ciekawostek na temat Malezji (23)
- Polacy, Arabowie i ortodoksi, czyli jak się żyje pod Sztokholmem, część 2 (14)
- Dziewczyny, na które aż chce się patrzeć z tyłu XXXVII (10)
- Kompilacja tajniaków mistrzowskich i lamerskich (34)
- Czy wiesz, jak naprawić swój komputer? (49)
- Nietypowe przemyślenia Kapitana Oczywistego na tematy wszelakie (23)
21.04
- Mistrzowie internetu XCIV - Potrąciła go Multipla. Co zrobił? (27)
- 10 naprawdę potwornickich ciekawostek XXVI - węgorz jako dildo w popularnej lekturze (50)
- 7 upiornych opuszczonych miejsc z różnych zakątków świata (13)
- Wielopak Weekendowy DCCLXX
- Dziecięce rysunki, które zupełnie przypadkowo są bardzo zbereźne (28)
- Dziewczyny w seksownej bieliźnie XXXIII (25)
- Jak to jest z tą równością płci? (89)
- Drobnostki, które na co dzień potrafią nas zirytować (59)
- Jak wytresowaliśmy naszego kota (78)
20.04
Jak to drzewiej bywało
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą