Nowego Ministra Edukacji widzimy zazwyczaj uśmiechniętego, wesołego i pogodnego... Ale co tak naprawdę przeżywa? Przekonaj się...
Kochany pamiętniczku!
Dziś widziałem z okna kolejną demonstrację przeciwko mnie. Doszło już nawet do tego, że nie mogę wyjść do piwnicy po ziemniaki, żeby się nie potknąć o jakiegoś leżącego, "zmęczonego upałem" demonstranta, czy porzucony transparent. Smutno mi się zrobiło na sercu, bo człowiek się stara, wysila te kilka zwojów, a oni mu bez przerwy kołodki pod nogi rzucają… W każdym razie zadzwoniłem do Andrzeja, żeby spytać, czy oni tak długo jeszcze mogą (w końcu, kto wie więcej o demonstracjach, niż on), ale jego sekretarka powiedziała mi, że „pan wicepremier” (he, he, dla kogo wicepremier, dla tego wicepremier – dla mnie Jędrek) nie może ze mną rozmawiać, bo ma ręce w manikurze, czy jakoś tak. Swoją drogą jak on zdobył kurę w centrum Warszawy? Dziwne…
Oj, działo się w kraju pomiędzy 16 a 17 spektaklem na Wiejskiej. Powołano koalicję i dwóch nowych wicepremierów - jeden taki wysoki, drugi jakiś czerniawy. W ministerstwach - Dupiak na miejsce Bartkowiaka i obsadzanie stołków kolesiami. Pokazał się MNP JKM Lech Aleksander. Nawet przemówienie wygłosił. A brzydcy liberałowie wraz z postkomunistami po raz kolejny wycięli numer Majestatowi. A to flagi mu źle pod pałacem powiesili, a to podmienili kartki w przemówieniu i Dżugaszwilego (Stalina) prezydentem Gruzji zrobili. A wybrańcom Narodu też jakoś nie do śmiechu było. Ale dali radę.
Poseł Lucjan Karasiewicz: Jestem młodym małżonkiem, jesteśmy z żoną 24 miesiące po ślubie, z czego moja żona jest 16 miesięcy w ciąży. Wicemarszałek Bronisław Komorowski: Dziękuję, panie pośle. Jeśli można, ja zadam pytanie, jako ojciec pięciorga dzieci, bo moja żona zawsze była dziewięć miesięcy w ciąży, jak to, skąd te szesnaście?
Poseł Lucjan Karasiewicz: Z jakich działów budżetu zostaną te pieniądze zdjęte bądź przesunięte, bądź z jakich innych źródeł będą pochodzić te pieniądze? Poseł Izabela Jaruga-Nowacka: Z becikowego dla posłów.
Wicemarszałek Marek Kotlinowski: Bardzo proszę, pan poseł Jacek Kurski. Zostało, panie pośle, 58 sekund czasu klubowego. Poseł Jacek Kurski: Jak mawia przewodniczący mojego klubu, w tym zakresie na pana marszałka zawsze można liczyć. 58 sekund – cóż tu można powiedzieć...
Marszałek: Trzeba, panie pośle, mieć refleks i zgłaszać się przed udzielaniem odpowiedzi.
Poseł Artur Zawisza: Nie uczestniczę w jakiejkolwiek sytuacji o charakterze nieetycznym. Bo mogę zapewnić, że nie uczestniczę ani w handlu żywym towarem, ani w gwałcie ze szczególnym okrucieństwem, ani w praniu brudnych pieniędzy.
Nagroda "Złotego Dzioba" wędruje do posłanki Joanny Senyszyn, za tekst wygłoszony w programie "Teraz my": - Jeżeli w starożytnym Rzymie koń został senatorem, to dlaczego koń nie może być ministrem edukacji w IV RP?
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą