Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…NIECODZIENNIK SATYRYCZNO-PROWOKUJĄCY

Z pamiętnika angielskiego marynarza

29 930  
5   20  
Kliknij i zobacz więcej!Za chwilę przekonasz się, że twórcy programów typu reality show o życiu na wyspie tak naprawdę nie mają zielonego pojęcia jak trudne może być przeżycie tam...

07.01
- Dzisiaj już dziesiąty miesiąc mija, jak biorę udział w tej idiotycznej wyprawie po morzach południowych.

10.01 - Na morzu straszny sztorm. Okręt trzeszczy w szwach... Boże!!! Katastrofa....

11.01 - Obudziłem się na wyspie.

12.01 - Okazało się, że oprócz mnie katastrofę przeżył kucharz i jakaś prostytutka.

15.01 - Okazało się, że kucharz to homoseksualista.

16.01 - Dzisiaj przyszła prostytutka z propozycją zabicia kucharza, żeby zaznać normalnego życia płciowego.

17.01 - Dzisiaj przyszedł kucharz z propozycją zabicia prostytutki, żeby zaznać normalnego życia płciowego.

18.01 - Zabiłem kucharza i prostytutkę, żeby zaznać normalnego życia płciowego.

19.02 - Wyspa okazała się zamieszkała. Widziałem Aborygenów.

02.03 - Aborygeni dostrzegli mnie. Cały dzień przesiedziłem związany przed ogniskiem. Wygląda na to, że chcą przygotować ze mnie posiłek dla całego plemienia. Wieczorem ich wódz podszedł do mnie i na migi wyjaśnił, że jeżeli w ciągu trzech minut zdążę napisać, jakim sposobem dostałem się na wyspę, wyczyszczę swoje buty i wydymam kobietę z ich plemienia to pozostawią mnie przy życiu. Poprosiłem o kobietę. Wziąłem ją od tyłu, kazałem jej wyczyścić buty i w tym czasie na jej plecach opisałem co zdarzyło się ze mną w trakcie ostatnich dziesięciu lat. Aborygeni w ekstazie.

03.03 - Wódz plemienia zapytał mnie na migi czy wiem, na czym polega racjonalne wykorzystanie czasu. Wyjaśniłem wodzowi na migi, że gdyby podczas mojego stosunku płciowego z Aborygenką, do mojego tyłka przywiązali dodatkowo piłę, to mógłbym wykorzystując racjonalnie czas ściąć jeszcze parę palm. Wódz w ekstazie.

06.03 - W trakcie ostatnich trzech dni liczba palm na wyspie wyraźnie się zmniejszyła. Jestem w ekstazie.

07.04 - Aborygeni okazali się niegłupimi ludźmi. Uczę się ich języka.

01.05 - Zaznajamiam się z Aborygenkami. Moje normalne życie płciowe uległo zasadniczej zmianie.

04.10 - Niedaleko wyspy nastąpiła katastrofa i zatonął statek. Uratowała się tylko urocza blondynka.

05.10 - Wygrałem z wodzem w karty uroczą blondynkę.

06.10 - Wesele z uroczą blondynką i pierwsza, małżeńska noc.

13.10 - Kiedy idę do toalety - nie wiem dlaczego, ale płaczę.

15.10 - Płaczę coraz bardziej.

16.10 - Zabiłem czarującą blondynkę.

20.10 - Dzisiaj rankiem zgubiła się w dżungli żona wodza. Do obiadu całe plemię jej szukało. Po obiedzie całe plemię się z nią kochało. Tylko ja nie. Ja płakałem.

21.10 - Dzisiaj rankiem zgubiła się w dżungli córka wodza. Do obiadu całe plemię jej szukało. Po obiedzie całe plemię się z nią kochało. Tylko ja nie. Ja płakałem.

22.10 - Dzisiaj rankiem zgubił się w dżungli wódz. Do obiadu całe plemię go szukało. Po obiedzie całe plemię się z nim kochało. Tylko ja nie. Ja płakałem.

23.10 - I zdarzyło mi się zgubić w dżungli.

01.11 - Płacze całe plemię.

02.11 - Ratowałem się ucieczką przed całym plemieniem.

04.11 - Ukryłem się przed prześladowcami. Niedaleko wyspy zobaczyłem statek. Dwie godziny dawałem znaki zanim mnie zobaczyli.

20.12 - Uczestniczę w kolejnej idiotycznej wyprawie po morzach południowych.

Oglądany: 29930x | Komentarzy: 20 | Okejek: 5 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły
Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało