Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…BO POWAGA ZABIJA POWOLI

Towarzysz Stalin

52 340  
25   17  

A jeszcze w latach pięćdziesiątych dobrotliwy wujaszek S. za opowiadanie takich kawałów wysyłał towarzyszy do łagrów... Teraz też jest śmieszno i trochę straszno:


Stalin odwiedził w Górkach Włodzimierza Ilicza.
- Oj, bracie, coś marnie ze mną. Chyba już umrę niedługo.
- No to od razu przekażcie mi władzę.
- Kiedy boję się, że naród nie pójdzie za wami.
- Część narodu pójdzie za mną, a ci, którzy nie pójdą - pójdą za wami.

* * * * *

Konkurs na pomnik Puszkina:
III nagroda - Puszkin czyta dzieła Stalina
II nagroda - Stalin czyta dzieła Puszkina
I nagroda - Stalin czyta dzieła Stalina

* * * * *

- Towarzyszu Stalin! Jaki jest wasz stosunek do pluralizmu?
- O pluralizmie dwóch opinii być nie może.

* * * * *

Stalin hołubił pewnego gerontologa, który twierdził, że człowiek może i powinien żyć 150 lat.
Gerontolog zrobił szybką karierę, żył w luksusie i otrzymywał duże sumy na swoje prace. Umarł w wieku 62 lat...
Na wieść o jego śmierci Stalin powiedział:
- Ale oszust! Wszystkich ocyganił...

by towarzysz-klodzio

* * * *

Wybory w latach 50-tych. Na ścianie wisi portret Stalina.
Przyciąga uwagę starszej, niedowidzącej babci.
- O! Piłsudski.
- Nie Piłsudski towarzyszko, tylko Josef Wisarionowicz Stalin.
- A co on takiego zrobił ten Stalin?
- On wygnał Niemców z Polski.
- Dałby Bóg, pogoniłby i Ruskich.

by punkracy

* * * *

Przyjeżdża telewizja w góry, bo istnieje ponoć baca, który widział żywego Stalina. No i pytają się bacy, jak wyglądał Stalin. Na to baca:
- Ano był taki strasnie bzydki i miał takie wielkie rogi i wysedł z lasu.
- Baco, a może to był jeleń?
- A może.

by foxksik

* * * *

Plenum, sala wypełniona po brzegi towarzyszami z najodleglejszych zakątków Związku Radzieckiego, cisza... Wszyscy w grymasie skupienia słuchają swego wodza. Nagle cisza zostaje przerwana, ktoś kichnął głośno przerywając wodzowi w pół wyrazu... Ten zmarszczył brew, rozejrzał się po sali...
- Kto czychnuł? - gniewnie wykrzyczał. A na sali cisza, nikt nawet spojrzeć w stronę mównicy nie ma odwagi.
- Pierwyj rad rozstrelat!
Rozkaz wykonany, towarzysze z pierwszego rzędu auli wyprowadzeni i rozstrzelani... "Papcio" pyta jeszcze raz:
- Kto czychnuł? Lecz znów cisza... Zanim się obejrzeli już czwarty rząd szedł na rozstrzelanie. Gdy w końcu w jednym towarzyszu - małym, krępym, gdzieś z Kamczatki, odezwało się sumienie i niemrawo rękę podniósł... "Niech zginę ja, ale nich ocaleją inni" pomyślał.
- Ja towariszczu Stalinie... Ja czychnuł...
Stalin skupił wzrok na faceciku z ostatniego rzędu i uśmiechając się szczero rzekł:
- Na zdrowie!!

by telesfor

* * * *

Towarzysz Stalin gra z członkami Politbiura w brydża.
- Jeden trefl - zaczyna licytację. Padają kolejne odzywki:
- Jeden kier.
- Raz bez atu.
- Dwa kier. Znowu kolej na Józefa Wisarionowicza:
- Jeden trefl ponownie mówi Stalin.
- Pas
- Pas
- Pas

by Brunner

* * * *

Plakat widziany w Rosji:
Mały chłopczyk prosi Stalina o cukierki:
- Diadia daj konfieta.
A Stalin na to:
- Uchodi.
Pod spodem napis: MÓGŁ UBIĆ.

by jaksior

* * * *

Pewnego dnia Stalin przejeżdżał obok pięknej, z białego kamienia wzniesionej cerkwi, pod wezwaniem Zbawiciela na Puszczy (XV wiek). Pod cerkwią walało się drewno.
- Skandal, sprzątnąć to - burknął Stalin.
Niestety nikt nie śmiał zapytać, co właściwie miał na myśli. Na wszelki wypadek drwa wywieziono, a cerkiew zrównano z ziemią.

nadesłał Reszka

* * * *

- Na co umarł Stalin?
- Na szczęście!

nadesłał gen_Italia

* * * *

Zebranie partyjne, przemawia Stalin:
- Towarzysze! Od dwudziestu lat budujemy w kraju socjalizm... Teraz przez pięć lat będziemy budować komunizm!
A z ostatniego rzędu słychać głos osiemdziesięcioletniego staruszka:
- Ja się nie boję, ja mam raka!

by Pitar

* * * *

- Kolekcjonuję dowcipy o sobie - rzekł Churchill do Stalina - Mam ich cały zeszyt...
- Ja też - odpowiedział Stalin - Mam ich cały łagier...

by stalko

* * * *

Jałta. Wielka trójka siedzi na tarasie daczy i chwalą się swoimi papierośnicami. Roosevelt wyciąga swoją piękną, ze srebra, pokazując wygrawerowany napis:
- PREZYDENTOWI ROOSEVELTOWI - NARÓD
Następny w kolejności - Churchill. Pokazuje swoją - piękną, srebrną, inkrustowaną kamieniami półszlachetnymi z napisem:
- PREMIEROWI CHURCHILLOWI - KRÓLOWA
Kolej na Stalina. Pokazuje swoją piękną, złotą papierośnicę, inkrustowaną kamieniami szlachetnymi, pyszną robotę najlepszych jubilerów, a na niej wygrawerowany napis:
- POTOCKIEMU - RADZIWIŁŁ

* * * * *

Rozmawia Stalin z Trumanem:
Truman:
- U mnie to jest demokracja, nie to co u Ciebie! U mnie każdy o dowolnej porze może sobie wyjść na ulicę i krzyknąć "PRECZ Z TRUMANEM!"
- Chwileczkę, odpowiada Stalin. U mnie też jest demokracja! U mnie też każdy o dowolnej porze może sobie wyjść na ulicę i krzyknąć: "PRECZ Z TRUMANEM!"

by kolleck

* * * *

Towarzyszu Stalin, w mieście X jest człowiek bardzo do was podobny. To samo uczesanie, ten sam wzrost, takie same wąsy.
- Zlikwidować.
- A może ogolić?
- Racja. Ogolić i zlikwidować.

Amerykanin i Rosjanin spierali się, kto jest wybitniejszym politykiem: Hoover czy Stalin.
- Hoover - mówi Amerykanin - to wspaniały człowiek i polityk. Przede wszystkim oduczył nasz naród pić!
- A Stalin oduczył nasz naród jeść!

by WiT-KAC-y

* * * *

Stalin i Roosevelt postanowili sprawdzić czyi obywatele są bardziej przywiązani do swojego przywódcy. Przywołał Roosevelt szeregowego obywatela USA i mówi:
- Dla dobra Stanów Zjednoczonych, za swego prezydenta, skacz w przepaść.
- Nie, nie mogę. Mam żonę, dzieci i starych rodziców.
Przywołał Stalin szeregowego obywatela Związku Radzieckiego i mówi:
- Za ojczyznę, za Stalina, skacz w przepaść.
- Tak jest! Hurra! I pobiegł szukać przepaści.
Po drodze Roosevelt pyta go:
- Czemu skaczesz w przepaść?
- Nie mogę inaczej. Mam żonę, dzieci i starych rodziców.

by mikmiki

* * * *

- Kiedy Stalina pochowano w mauzoleum, mumia Lenina ponoć aż przemówiła.
- Tak? A co mówiła?
- Wyp... Co tu hotel!?

by Dewes

* * * *

Ulubioną zagrywką Stalina było przechadzanie się po korytarzu i zadawanie pytania:
- Towarzyszu! To wy jeszcze żyjecie?

by Blackout

* * * *

Żeby udowodnić korespondentom zagranicznym karność sołdatów Armii Czerwonej, towarzysz Stalin zaprosił ich do jednostki desantowej.
Tam Wybrał na chybił - trafił kilku wojaków i kazał skakać z wieży spadochronowej bez spadochronów.
Pierwszy podszedł do krawędzi, krzyknął:
- Za Stalinu! I skoczył.
Drugi podszedł do krawędzi, a wtedy jeden z korespondentów krzyknął do niego:
- Zaczekaj! Nie szkoda Ci tak młodego życia?!
- A pie***lić takie życie! Za Stalinu!

by PurkusKuchatek

* * * *

Na zebraniu partyjnym przemawia Stalin:
Towarzysze, wkrótce socjalizm będzie panował na całym świecie. Dziś obejmuje on jedną piątą ziemskiego globu, za rok będzie to jedna szósta, za dwa lata jedna siódma, później jedna ósma... Tak, tak towarzysze, postępu socjalizmu nic nie zahamuje!

* * * * *

Do obiegu wprowadzono znaczki z podobizną Stalina. Po jakimś czasie Stalin wezwał ministra poczty i pyta, czy znaczki dobrze się sprzedają.
- Bardzo dobrze towarzyszu.
- No, nie bardzo, podobno z klejem coś nie tak...
- Jak to? Sam sprawdzałem i wszytko było dobrze.
- Tak, ale ludzie plują nie z tej strony...

* * * * *

Oficer radziecki rozmawia z rekrutem:
- Kto jest Twoim ojcem?
- Marszałek Stalin.
- Jak to?
- Przecież marszałek Stalin jest ojcem nas wszystkich, prawda?
Zaskoczony oficer przyznał rekrutowi rację i pyta dalej:
- Kto jest Twoją matką?
- Związek Radziecki.
- Jak to?
- Przecież Związek Radziecki jest matką wszystkich narodów!
Odpowiedzi rekruta spodobały się radzieckiemu oficerowi, więc z nadzieją w głosie zadaje jeszcze jedno pytanie:
- A Ty kim chciałbyś zostać?
- Sierotą!

by agnes1902

* * * *

Towarzysz Stalin wizytuje Polskę. Przelatuje nad Nową Hutą i zapragnął zobaczyć, jak się tam pracuje. "Przewodnik" zapewnia:
- Towarzyszu Stalinie, tam sami ochotnicy.
- No to lądujemy na wizytację.
Na naprędce zwołanym apelu Stalin wypytuje:
- Ile macie lat towarzyszu?
- 20
- A wy?
- 25
- A wy?
- Dożywocie...

by chris84

* * * *

Stalin z Żukowem siedzą nad mapami i radzą - Żukow wyraźnie gdzieś się spieszy. Stalin puszcza go z gabinetu i zatrzymuje w drzwiach pytaniem:
- Towarzyszu, a czytaliście może moją "Małą ziemię"?
- Naturalnie, Towarzyszu, dwa razy czytałem.
- I co?
- Świetna rzecz, Towarzyszu, właśnie pędzę trzeci raz przeczytać.
Żukow wyszedł, a Stalin siedzi i duma:
- Hmmmm. Malenkow chwali, Żukow chwali, Koniew chwali - wszyscy chwalą. Może by przeczytać?

by hipisso

* * * *

Stalin wizytuje budowę Bajkalsko-Amurskiej Magistrali. Z podwyższenia zwraca się do zebranych robotników:
- Pozdrawiam was, marynarze!
Adiutant podpowiada:
- Towarzyszu, marynarze mają poziome paski na ubraniach.

by Zygmuntek

* * * *

Kiedyś dawno temu polska reprezentacja hokeja zdołała zwyciężyć z reprezentacją ZSRR. Stalin postanowił pogratulować Polakom poprzez telegram:
"Gratuluje zwycięstwa. STOP. Gas. STOP. Ropa. STOP."

by Sawage-sawa

* * * *

Zebranie partii. Przewodniczy Lenin, młody Stalin na sali.
No towarzysze ci co chcą komunizmu na lewo, ci co chcą kapitalizmu na prawo.
Oczywiście wszyscy poszli na jedyny słuszny kierunek sali tylko młody Stalin został na środku.
Lenin: A wy towarzyszu co?
Stalin: Bo ja chcę żyć jak w komunizmie, a zarabiać jak w kapitalizmie.
Lenin: A to zapraszamy do prezydium.

by BlueBlair-Marek

* * * *

Siedzi sobie dwóch Czukczów na lodowcu.
- Opowiedzieć ci kawał o Stalinie?
- Cicho, bo nas ześlą!

by gen_Italia

* * * *

- Czym się różni Stalin od pralki automatycznej?
- Stalin jeszcze wiesza.

* * * * *

- Czy Stalin wierzy w Boga?
- Z pewnością. Przecież urządził Wielki Post...

* * * * *

Na granicy rozmawiają dzieci polskie i rosyjskie:
- A my mamy chleb! - Wołają dzieci rosyjskie.
- A my mamy chleb z masłem! - Rzekły na to dzieci polskie.
- A my mamy Stalina!!! - Rzuciły dzieci rosyjskie.
- My też możemy mieć Stalina!!! - Odrzuciły dzieci polskie.
- To nie będziecie mieli chleba z masłem!!! - Odpowiedziały dzieci rosyjskie.

* * * * *

Z encyklopedii XXII wieku:
Hitler Adolf - drobny tyran epoki stalinowskiej.

* * * * *

- Dlaczego Lenin nosił trzewiki, a Stalin już buty z cholewami?
- Bo w czasach Lenina Rosja była zapaskudzona tylko do kostek.

by Raindrop

* * * *

Towarzyszu Stalin, co zrobić z Sieniawskim? - Pyta się Beria
- A ten Sieniawski to kto? To ten sprawozdawca sportowy?
- Nie, pisarz - eseista
- A na czort nam dwóch Sieniawskich...

* * * * *

Katowice po śmierci wielkiego przywódcy stały się Stalinogrodem, którzy złośliwcy przezwali Stalinogrobem...

by tj7mu

* * * *

Wystawa malarstwa, przewodnik omawia obraz przedstawiający szałas i wystające z niego dwie pary bosych stóp:
- To dzieło nosi tytuł "Lenin w Polsce".
Konsternacja. Słychać cichy głosik z tłumu:
- A czyje to nogi?
- Krupskiej i Dzierżyńskiego - pada odpowiedź.
- A gdzie jest Lenin?
- W Polsce...

nadesłał orian

* * * *

Warszawa po II wojnie światowej, odbudowa w pełni. Jakiś cenzor ocenia polityczną poprawność nazw ulic i te sprawy. Oprowadza go polski no powiedzmy urzędnik:
- Towarzyszu sekretarzu - tutaj mamy plac Armii Czerwonej.
- Bardzo dobrze towarzyszu, prowadźcie dalej.
- Tutaj szkoła podstawowa imienia towarzysza Lenina.
- Oh świetnie! Kontynuujcie...
- Tutaj są aleje Gwardii Ludowej.
- Dobrze, bardzo dobrze...
- Na tym terenie powstanie zaś Pałac Kultury i Nauki im. towarzysza Stalina.
- Znakomicie, macie coś jeszcze towarzyszu?
- No tak towarzyszu sekretarzu, no naprawdę chcieliśmy zmienić nazwę, ale mieszkańcy się uparli... No nie mogliśmy - o to tutaj - Plac Zbawiciela
- Ależ towarzyszu, nie przesadzacie z tymi pochlebstwami?

by tomsky27

* * * *

Stalin dzwoni do Berii;
- Ławrientij... Za cholerę nie mogę znaleźć mojej fajki.
- Tak jest Towarzyszu Stalin, natychmiast wszczynamy poszukiwania.
Po czterech godzinach Stalin dzwoni ponownie
- Ławrientij...
- Towarzyszu Stalin: zaginiecie fajki jest skutkiem spisku - głównie trockistów i zinowjewowców. 200 osób aresztowaliśmy, 150 już przyznało się do winy, trybunał już wydał 30 wyroków śmierci, które wykonano.
- Ławrientij - poczekaj, fajka się znalazła...

by Piciu30

* * * *

Wiaczesław Mołotow podczas ważnych negocjacji zostaje wywołany do telefonu. Sprytny dziennikarz postanowił troszkę podsłuchać dyplomatę sowieckiego i po cichutku udał się za Mołotowem, po czym stanął obok kabiny, nadstawiając uszu. A oto co usłyszał:
- Oczywiście, Towarzyszu Stalin
- ...
- Tak jest, Towarzyszu Stalin!
- ...
- Z całą pewnością Towarzyszu Stalin, bezapelacyjnie!
- ...
- Nie, Towarzyszu Stalin!
- ...
- Absolutnie wykluczone, Towarzyszu Stalin!
- ...
- Nie i po tysiąckroć nie! Towarzyszu Stalin!
Dziennikarz postanowił wypytać Mołotowa, w czym nie zgadzał się ze Stalinem, co było rzeczą przecież wielce ryzykowną dla polityków sowieckich, a dla przebiegu negocjacji mogło mieć ogromne znaczenie. Wyczuwał sensację...
Podszedł więc do Mołotowa i zapytał:
- Panie ministrze Mołotow, nie podsłuchiwałem, ale słyszałem mimowolnie Pańską rozmowę ze Stalinem...
- Tak? I cóż z tym?
- Mógłby mi Pan powiedzieć, z czym tak się pan nie zgadzał ze Stalinem w końcówce waszej rozmowy? Musiało być to coś wielce istotnego, skoro zdecydował się pan polemizować z wodzem.
Mołotow zmierzył dziennikarza swym słynnym chłodnym wzrokiem:
- Tak, powiem panu, skoro już pan słyszał rozmowę.
- ???
- Towarzysz Stalin w końcówce naszej rozmowy pytał mnie, czy są jakieś punkty, w których się z nim nie zgadzam.

by kolleck

* * * *

Stalin wezwał marszałka Tuchaczewskiego:
- Wiem, że opowiadacie kawały o mnie i to mi się nie podoba!
- Dlaczego?
- Ponieważ jestem Wielkim Przywódcą, Nauczycielem i Przyjacielem Narodu!
- Zaraz, zaraz tego to ja nie opowiadałem.

* * * * *

Kiedyś Stalin postanowił wezwać wszystkich marszałków ZSRR do siebie do biura, żeby tam się bili. We wszystkich rundach wygrał Tuchaczewski, Stalin się wkurzył i postanowił wezwać Timoszenkę. Ten szybko pokonał Tuchaczewskiego, niestety ten upadając niefortunnie uderzył się w głowę.
Timoszenko: Przepraszam, że sprawiłem, że Marszałek Tuchaczewski rozbił sobie głowę.
Stalin: Nie szkodzi, nie będzie mu już potrzebna.

by corniger

* * * *

Stalin zastanawia się jak nagrodzić Czapajewa
- No może gwiazdą rewolucji?
- Już mam Towarzyszu Marszałku.
- A bohatera Związku Radzieckiego?
- Też już mam.
- A Jutrzenkę Lutowego Zrywu?
- Mam Towarzyszu.
- To może order wojny polskiej?
- Mam nawet dwa
Zamyślił się Towarzysz Stalin, zaciągnął fajką i wyrzekł:
- Rozstrzelać i postawić pomnik.

by polidaktyl

* * * *

Raz Stalin postanowił osobiście sprawdzić, jakie jest położenie chłopów w Związku Sowieckim. Pojechał więc do odległego kołchozu.
- Jak wam się powodzi, towarzysze? - spytał spotkanych kołchoźników.
- Ano widzicie, ojczulku. Dawniej mieliśmy dwie koszule i dwie pary spodni, teraz jedną koszulę i jedne spodnie...
- Ależ towarzysze! Pamiętajcie, że dobrobyt nie zależy od ilości spodni! Może słyszeliście coś o Afryce? Tam towarzysze Murzyni to w ogóle bez spodni chodzą! I bez koszul!
- I bez koszul? - Zdziwili się kołchoźnicy. - To tam chyba jeszcze dłużej panuje bolszewizm!

* * * * *

Jakie były ostatnie słowa towarzysza Koncuniewa przed popełnieniem samobójstwa?
- Towarzysze! Nie strzelajcie!

* * * * *

- Jakie jest credo człowieka sowieckiego?
- Lepiej na wszystko patrzeć przez palce niż przez kraty.

by DonKlekote

* * * *

Za czasów najczarniejszego terroru Stalinowskiego, kiedy wszyscy żyli w strachu, w pewnym mieszkaniu o 3 w nocy rozlega się łomotanie w drzwi.
- Pakujcie się, ubierajcie i wychodźcie! Wychodźcie natychmiast!!!
Cała rodzina zbladła ze strachu, ojciec mało nie zasłabł, matka dostała potów, dzieci płaczą...
- Tylko bez paniki, bez paniki! To ja, wasz sąsiad. To tylko nasz dom się pali!

by kolleck




Oglądany: 52340x | Komentarzy: 17 | Okejek: 25 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły

25.04

24.04

Starsze historie

Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało