Kunc0 pisze: "Zadzwoniła do mnie pani z propozycjami zakupu oprogramowania dla firm. Podała adres strony i wszedłem tam. Patrzę, a tam kilka normalnych programów, a obok Kompendium Kapłana NS". Weszliśmy na stronę producenta i faktycznie jest kilka ciekawych programów:
Choć może ci się wydawać że to żart w stylu
Programu TV Trwam, czy programistycznej
Żony 1.0, to jednak wszystko jest prawdziwe. Autor pisze:
Ale to nie wszystko, bo w środku są wszystkie gotowce,
łącznie z kazaniami jakie można zapodać wiernym w niedzielne przedpołudnie (a co, ksiądz musi każde kazanie od zera wymyślać?):
W razie gdyby naszła potrzeba, to producent proponuje też programy pomocnicze, np.
Biblia w wersji 1.4 (poprawiona? zaktualizowana? uzupełniona?) tudzież
Nekrolog NS (nie szatan?).
(A posiadacze starszych wersji oprogramowania, o nazwie Duszpasterz mogą zrobić jeszcze aktualizację.)
Masakra.
Ale producent zasługuje na uznanie - wybrał sobie taki target rynkowy, który z założenia nie będzie "piracił", tylko grzecznie kupi każdą licencję... nie zdziwilibyśmy się, gdybyśmy go zobaczyli za rok wśród najbogatszych ludzi w Polsce.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą