Piosenka 19-letniego maturzysty rapera Maty pojawiła się nagle i jest wszędzie, podniecają się tym i magazyny muzyczne, i magazyny młodzieżowe, nawet gazety z prawa i lewa wykorzystują do ataków politycznych na siebie (bo jest synem znanego profesora prawa dr. Matczaka, który wypowiadał się nieraz o reformie sądów). Przed tym nie uciekniecie, więc może lepiej teraz obejrzeć i posłuchać, a potem czekać już tylko na przeróbki?
PS Plus dla autora za autodissowanie, bo chłopak sam się przyznaje, że jest "z bananowej warszawskiej młodzieży", której problemy są oderwane od rzeczywistości.
A tu
tłumaczenie dla dziadków
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą