« | następny » |
Niesamowita bramka Sivakova
Białorusin nie zachwycał swoimi występami. W niedzielnym spotkaniu, przeciwko Lechii Gdańsk, wystarczyły mu trzy minuty, aby wszystkim niedowiarkom szczena opadła.
Zobacz najpopularniejsze tagi.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą