Właśnie, bo mnie to zastanawia. Co sprawia, że dorośli i podobno inteligentni ludzie chcieliby żeby rządził nimi jakiś chłop w koronie? Dlaczego wierzą, że będzie czysty, piękny, idealny i będzie miał takie same dzieci/wnuki etc, etc? Obserwuję ostatnio taki trend i nie potrafię tego wyjaśnić, przecież to się qrwa pod brak instynktu samozachowawczego łapie.

:thurgon
A dlaczego inteligentni ludzie pozwalają, by rządziła nimi banda debili?
Co za różnica? W monarchii absolutnej przynajmniej nie ma się kto kłócić, czasami bracia sobie gardło poderżną, ale oponentów się po prostu wycina, a nie strzępi ryja...

Aha, ale taka monarchia absolutna jak Korea, czy bardziej jak Emiraty?

:thurgon
Bardziej Francja Króla Słońce

Ale ja tam i tak jestem zdania, że władza najbardziej jest potrzebna ludziom głupim, żeby nie wyrżnęli tych mądrzejszych, których zawsze jest mało... Jak w dużym zakładzie: każdy pracownik ma coś do powiedzenia na temat prowadzenia firmy, ale tylko szef to tak naprawdę potrafi*

*o ile nie jest piździelcem w krawacie w państwowej spółce czy urzędzie

:maciej1988 jak jest monarchia to łatwiej trafić na debila.

:szatkus
No ale pomyśl, jeden zamiast 460?

Ja tylko sobie tak śmieszkuję, bo z żadną władzą nigdy nie jest i nie będzie mi po drodze

Bo to ładnie wygląda - ta cała kolorowa otoczka królewska: korony, orszaki, ciuchy, śluby itd.

:thurgon Chciałbym zauważyć, że państwa z najwyższymi poziomami życia to zwykle monarchie konstytucyjne.

Wprawdzie to głupota, by jakiś debil w długim płaszczu z kołnierzem gronostajowym i puszce po złotej farbie na łbie mógł nami rządzić, lecz ludzie od wieków wierzyli w takie ciemnogrodowe prawa. Dziś robimy to z lenistwa, wprawdzie nie odpowiada nam to, że wybrana władza bawi się za nasze pieniądze, lecz samym nam się nie chce ruszyć dupy, by zarządzić porządek, poucinać trochę głów, dać ludowi odetchnąć czy usiąść na tronie i stanowić prawo. Więc kręcimy ten kierat, pomstując na ostry bat i zbyt mało siana w żłobie.

:zajebioza jeśli dla Ciebie monarchia to płaszcze z gronostajem to faktycznie można na to spojrzeć dziwnie.
Tylko, że to jest odświętny sztafaż przy uroczystych okazjach, a nie codzienność. Codzienność w monarchii to m.in. oszczędność czasu, łatwość decyzyjna itd. Demokracja z natury jest czasochłonna, a ponieważ człowiek nie jest w stanie poświęcać nieskończoną ilość czasu na obserwację i łapie to wszystko wyrywkowo, to nietrudno nim manipulować.
Nawet Rzymianie za czasów Republiki to rozumieli wybierając w gorących momentach swej historii dyktatora. Potrzebna była wtedy "druga prędkość decyzyjna", a tej rzymski senat by nie zapewnił.
Z drugiej strony statystycznie w monarchii jest największa szansa na debila na tronie, jak zauważył :szatkus
U nas próbowano monarchii elekcyjnej i wyszło jeszcze gorzej.
W sumie demokracja ma najwięcej plusów z punktu widzenia tzw. "szarego człowieka", ale ona z kolei wymaga od niego czynnego uczestnictwa, a z tym bywa, jak wiesz, różnie. U nas to czasem poniżej 50% Trudno więc po takiej demokracji spodziewać się cudów.