Ktoś z Was jeszcze pamięta: "młodzież- partia, młodzież-partia, niech żyje!!" albo te oklaski na stojąco w Sejmie po wprowadzeniu Stanu Wojennego i przemówienie Janusza Kurwy-Przymanowskiego wywołujące kaskady śmiechu, kiedy własnie ginęli ludzie.
Ci członkowie z ramienia wysuwający się na czoło, klaszczący z dziwnym obłędem w oczach.
Bardzo się bałem, że te czasy wrócą. Niestety pomału wracają. Na razie za granicą, ale odór czuć już z daleka.
"Braterstwo" Polska poznała tak dokładnie, że nie można się doliczyć ponad miliona ludzi. Przy okazji zapłaciliśmy niezłą cenę, cywilizowany świat odskoczył o 45 lat do przodu. Zostaliśmy biedakami Europy, ta pogoń za średnią będzie nas kosztować zdrowie i może się nigdy nie udać. Bałagan po czerwonym ustawodawstwie będzie się jeszcze ciągnął latami.
Autorzy tej katastrofy i ludobójstwa nigdy nie zostali pociągnięci do odpowiedzialności a jedyny, nieprzerwanie kontynuujący ich "misję" aparat represji przepoczwarzył się i uwłaszczył, założył ludzkie maski i nabierał naiwniaków, albo tych o krótkiej pamięci czy lukach w edukacji.
Teraz maska spadła i mimo to jeszcze masa naiwnych nie dowierza w to co widzi. Jeszcze słucha tej czerwono-brunatnej propagandy. I nie wie jak się teraz wyplątać z tych wspólnych przedsięwzięć, biznesów, układów, projekcji własnej wykiwanej wyobraźni.
Ci nieliczni, zaimpregnowani na kgbowską propagandę uważani byli za oszołomów.
I część dalej tak uważa, przecież Putinek publicznie powiedział, że nie ruszy Ukrainy, że ich kocha i czuje się wzruszony tym, że nikt nie zginął. W czasie gdy mówił te słowa jego żołdaki wykonywały rozkazy strzelania do żołnierzy ukraińskich, tych biedaków mających puste brzuchy, płaczące rodziny właśnie wysiedlane i wycelowane między oczy sowieckie lufy.
Co mają zrobić, czy Ojczyzna wymaga ofiary z życia? Co z przysięgą, podetrzeć sobie nią dupę? A może zabrać ze sobą na tamten świat chociaż jednego kacapa? Może dziabnąć kozaka z tej niby samoobrony a tak naprawdę żołnierzy mafii Goblina /ksywka Aksjonowa/. Ta menda mimo potężnej kasy z Rosji w autonomicznym parlamencie Krymu zdobyła tylko 3 posłów. Jakim cudem zrobił pucz i przejął władzę, czyżby zadziałał czar zielonych ludzików?
Nawet pod bagnetem nie zawahali się na fałszowanie tej lipy-tfu, referendum, głosowali ruscy naprędce meldowani gdzie popadło.
Ludność Sewastopola zwiększyła się w dwa tygodnie o kilkadziesiąt tysięcy.
Ostatnie oficjalne statystykli mówiły o 58% liczebności ludności rosyjskojęzycznej. Potwierdzam z osobistych kontaktów, że większość z nich miała tęsknoty za Łojczyzną cokolwiek by to nie znaczyło. Ale znak też sporo ludzi nienawidzących Putina i tego aparatu represji. Oni uciekli na Krym przed Putinem, w rosyjskojęzyczną społeczność, bo tak było im łatwiej. Teraz przezywają prawdziwą tragedię, Putin przyszedł za nimi!!!.
Nie wierzę, że wszyscy zagłosowali by na Rosję i uwierzyli w nachalną i bezczelną propagandę.
Podobnie jak w to, że obywatele pochodzenia ukraińskiego rzucali się w ramiona kgbistów. To raczej nieliczne jednostki. O tatarach nie warto wspominać. Oni jedni nie bali się nawet zielonych ludzików ani kozaków mafii.
Wynik 82 procent frekwencji i 96% poparcia secesji jest kompletnie niewiarygodny. To lipa śmierdząca na tysiące kilometrów dookoła.
Goblin obejmujący się z Putlerem, podpisujący historyczne dokumenty i wszyscy ryczący ze wzruszenia to właściwa oprawa tej farsy.
Bandyci tworzą historię, co za upiorny obrazek, co za wstyd i hańba. Pluję na nich i życzę by zdechli w męczarniach.
A Wy uczcie się historii, właśnie dzieje się na waszych oczach, jeszcze nie zabrała wam zabawek, rodzin, rodzinnych majątków ale kto wie, może to wkrótce poznacie.
Kto może przewidzieć jak zachowa się bandyta przyparty do muru?
Może w odruchu wściekłości i rozpaczy sypnie po okolicy? Już zapowiedzieli, że na sankcje odpowiedzą adekwatnie, na próbę nauczki nahajem też. Mają Ciebie i dorobek całego cywilizowanego świata w dupie. A jest o wiele pojemniejsza niż Kaflowego.
Patrzycie na casus Janukowycza i naprawdę nie rozpoznajecie w nim takiego nieco zasobniejszego Jaruzelskiego.
Gdyby Wolnościowa opozycja pogoniła mendę też by wezwał ruskiego brata siedząc gdzieś wygodnie na Kremlu. To więcej niż pewne, zabiegał o to, pracował na nich i dla nich od zawsze.