:iskier akurat jak rozwydrzona panna, która wszystko wie najlepiej, to Ty się zachowujesz. Zajmuję się działalnością, w której mam do czynienia z szeroko pojętym prawem konsumenckim i wiem o czym piszę - i po prostu nie masz racji. I nie wiem czemu uważasz, że to jest jakiś "hejt" wymierzony w Ciebie - ja generalnie nie czytam twoich tekstów, bo ich maniera mnie odrzuca.
Co do interpretacji - zdziwiłbyś się, jak bardzo prokonsumencko instytucje państwowe (w kraju i w całej Unii) interpretują przepisy i za jakie niby niewinne zapisy np. w reklamach lub regulaminach potrafią dowalić ogromne kary. Do tego dodaj fakt, że w społeczeństwie coraz większa jest świadomość istnienia tych przepisów i tego, co z nich wynika, plus jeszcze to, że sporo jest ludzi, którym zwyczajnie się nudzi i latają do sądu z byle pierdołą. Takie ostentacyjne olewanie tych przepisów, nawet jeśli uważasz je za głupie, może się po prostu źle skończyć, więc jest niezbyt rozsądne - szczególnie, że wyprostowanie tego wymagałoby naprawdę niewiele wysiłku. Żeby Ci uzmysłowić, że z takich niby pierdół mogą być poważne problemy - ostatnio czytałem o babce, którą zajął się prokurator po tym, jak z firmowego maila rozesłała wiadomości do około dwustu osób i których adresy umieściła w polu "do" a nie "udw". Niby drobnostka, ale ktoś złożył zawiadomienie o łamaniu przepisów o ochronie danych osobowych i babeczka zapłaciła 500zł na jakąś tam fundację z tego tytułu, a sąd wspaniałomyślnie odstąpił od prowadzenia pełnowymiarowej sprawy karnej ze względu na okazaną skruchę i tak dalej.
Jak chcesz, to Ci podam (ale nie tu na forum, bo potem będzie na mnie, jak ktoś się faktycznie tego czepi) jeden fajny przykład z regulaminu JM, który na sto procent UOKiK zakwestionuje i za który dowali karę. Żeby było śmieszniej - wystarczyłoby właściwie skopiować regulamin z demotów, ewentualnie z niewielkimi zmianami, żeby dopasować go do JM i żeby było dobrze.

Problemem nie jest sam fakt wyświetlania reklam. Problemem jest to, w jaki sposób jest to zorganizowane, obecnie do bardzo wielu rzeczy tutaj można się przyczepić i pewnie w końcu ktoś to zrobi. Można sobie robić podśmiechujki, tylko jak przyjdzie do płacenia kar, to nie będzie tak wesoło. I nikogo nie będzie obchodziło, że JM to portal z jajem.

Wiem, że to pytanie głupie i pod prąd, ale po jakiego dzwona wchodzicie w art "10 xyz które spotkasz xyz"?

Przyznam, że jakbyście nie zrobili shitstormu tutaj, to bym nie zajrzał. Krótko mówiąc, Wy robicie reklamę tej reklamie

ps. pomijam już fakt, że przez Was przejrzałem to dwa razy, szukając tego reklamowanego produktu. Dwa, bo za pierwszym nie zajarzyłem, że ostatnia fotka to nie kolejna wrzutka ze stocku, tylko ta straszna reklama..

:iskier zdecydowanie cierpisz na przerost ego i megalomanię

Żenująca, retoryczna sraczka. Nie napisałem, że jutub i JM się skończył, przedstawiłem tylko schemat nieudolnej reklamy i los jakiejś części, która nie kuma czaczy. Ale łatwiej odpowiadać na wymyślone przez siebie tezy.

Esencją tego jest tłumaczenie się z popełnionej reklamy. Istotą problemu było, że wprowadzono cenzurę i jakiś gostek opowiada o swoim beztroskim życiu w tonie, że ludzie są dziwni, bo nie robią tak jak on. A tłumaczone jest to prymitywną zazdrością i niewiedzą.

Równie dobrze mógłbym opowiadać, że się dziwię ludziom, którzy są biedni. A później zamiast przeprosić za niezrozumienie złożoności losu jednostek opowiadać, że jebane biedaki hejtują bogatego.

:nevya Panicz gadh robil to zanim stalo sie to modne !

:iskier
Fajny jesteś. Przestań perdolić.
Skoro Joe nie potrafi z klasą zarabiać na ynteligentach, w taki sposób aby im się to podobało nikt nie będzie płakał. Drogę mamy otwartą, pójdziemy w *iździec

:iskier tłumaczenie z dupy, w tv gdy startuje blok reklamowy przerzucam na inny kanał albo daje mute i zajmuję się czymś innym Co do onetu też gówno prawda, aż sprawdziłem - każda reklama jest oznaczona.
I nadal nie kumasz o co chodzi, a próbujesz zgrywać jedynego oświeconego. Problem nie leży w tym, że na portalu znajdują się reklamy. Problem leży w tym, że próbuje się je chamsko przemycać.

A o ile pamiętam, to jeszcze do niedawna artykuły na JM były oznaczane jeszcze na głównej. Może to tylko niedopatrzenie wrzucacza?

Tak z ciekawości- firma zlecająca zwraca uwagę na ilość wejść w artykuł, czy okejki?

Ej, jak w coś co trzeba kliknąć, wejść dalej i przeczytać może być nachalne?

Ból dupci nieustaje. Omg! omg! "straciliśmy 1.5 minuty na czytanie reklamy". A jakby to było standardowe przetłumaczenie FBowego "10 typów imprezowiczów", to byście nie stracili? Boli tyłek o to, że art w który kliknęliście sprawdzić jakim typem imprezowicza jesteście okazał się zawierać nie tylko wyssane z palca głupoty ale TAKŻE reklamę?

Śmieszne.

Po co tyle biadolenia (nie chciało mi się całości czytać). Wystarczy metr miedzianego drutu... wróć... wystarczy zebrać się do roboty, napisać fajny art na główną i nagle cyk... masz ekskluzywne konto bez reklam za darmo, do końca świata i jeszcze pińćset postów dłużej, tak jak ja. Takie trudne?

:tynf no właśnie widać, że nie czytałeś a gadasz

:gen_italia
Przeczytałem tylko część. Dalszych elaboratów już nie dałem rady.

Siedzę sobie na imprezce z bandą zyebów, a tu nagle wchodzi jogurt. Co kurfa

:thurgon ok, masz absolutną rację. Ta reklama była podstępna, a nie nachalna.

:r_a_k 99% treści na JM, to wyssane z palca głupoty, ale jakoś też się tu udzielasz Co nie ma zupełnie nic do tego, że przydałoby się aby reklama [bez względu na to czy jej treść jest głupia czy też nie] była oznaczona jako reklama.Może faktycznie jest tak, jak napisała :oisterra, że ktoś zapomniał to oznaczyć, ale jeśli nie, to jest to jednak nie jest to w porządku.

:r_a_k
Ostatnie angażujące uwagę, nowe artykuły na głównej jakie mogę przywołać z pamięci to te o elektrotechnice, pracy policjanta, pracy ratownika medycznego. Innych boję się czytać ze względu na to ile może być w nich przekłamań. Nawet jeśli poruszają ważkie lub intrygujące tematy. Resztę artykułów rzadko tykam.
Na joe jestem w sumie tylko z powodu (uwaga będzie słodzenie) wspaniałych bojowników i bojowniczek, których sporo można tu jeszcze znaleźć. Oni są wartością portalu. I dla dowcipów na forum. Do czerpania błyskotliwie podanej wiedzy, którą można podczas rozmowy przekazać dalej główna najczęściej się nadaje
Brać bojownicza to największa wartość tego portalu. Jak ktoś chce zrównać ten portal z mistrzami, demotywatorami, jebzdzidy to nic mi w sumie do tego. Nie mój ogródek, nie będę w nim grzebał

:jez_z_lasu

A tam pier*olisz

:miss_cappuccino :jez_z_lasu no jak najbardziej, udzielam się, ale nie mam nastawienia w stylu "OMG przeczytałem/przejrzałem art Foki, straciłem 2 minuty życia" - jak włażę na główną, czy na forum, to przecież nie w poszukiwaniu mądrości i oświecenia tylko właśnie dla zabicia czasu.

Przy czym, jak najbardziej, mam też jakieś swoje granice.
Np. nie klikam w takie "10czegośtam"

To, że JM schodzi na psy, to już od dawna wiadomo
A tak na serio. Wystarczy rzucić okien na ilość okejek pod artykułami, albo pod filmikami. Kilka lat temu nie zdarzyło się chyba, aby któryś filmik w top10 miał mniej niż 1000 okejek. Dzisiaj jak sprawdzałem, najbardziej okejkowany film ma niecałe 500. To samo z artykułami. Dawniej 80% artykułów było fajnych. Teraz może 5 na miesiąc się znajdzie.

Joe, wyznaczyłeś do obrony tego szajsu, człowieka od gównianej reklamy Leżajska?

Przerąbane. Teraz jak Iskier wrzuca coś na Fb, ktoś znajomy polubi, to nie mogę normalnie przeczytać, tylko rozkminiam czy reklamuje produkty białkowe czy Fundację Pomagam

Człowiek - krypciocha

Świetna odpowiedź, Iskier! JoeMonster to portal z jajcem dla ludzi z jajcem. A jak się komuś nie podoba, że jest robiony w bambuko, bo przeczytał artykuł sponsorowany, który podszywa się pod zwyczajny artykuł, to dlatego, że nie ma jajec. Normalnie pozamiatałeś.