"istnieją porządne i dobrze udokumentowane publikacje naukowe - np. Ryszarda Świętka"
I po tym jednym zdaniu wiem, że nie mamy o czym gadać
To jest tak jakbyś rzucił Zyzakiem chcąc z kimś gadać o historii Solidarności.
Nevya. Powiem tak w skrócie. Ja polską myślą polityczną od 1830 do 1939 zajmowałem dość "sporo" delikatnie mówiąc. Samą sanacją zaś naukowo, ze szczególnym naciskiem na dyplomację za czasów Zaleskiego i trochę Becka. Dodam, że jak chcesz się czymś takim zajmować, to tematy "dookoła" są sprawą raczej oczywistą.
O "awanturze kijowskiej" też nie będę pisał, bo powiązanego z nią licencjata w specjalizacji historia wojskowa (kiedy jeszcze byłem młodym idealistą zafascynowanym militariami) pisałem pod okiem jednego z większych autorytetów w tej dziedzinie w Polsce.
Większość biografii o jakiejkolwiek wartości naukowej stoi u mnie na półce. Źródłami w różnej formie mam zawalony cały jeden pokoik zwany malowniczo pierdolnikiem
Zresztą w ogóle mnie obrażasz zdaniem, że podchodzę do postaci Piłsudskiego bezrefleksyjnie. Do tego tematu podchodzę chłodno, po przeczytaniu 90% rzeczy jakie w temacie popełniono z lewej, prawej, chujowej, sensownej, złośliwej i rzetelnej.
Poza tym; jak sobie przypomnę, że kiedyś brałem udział w 2 godzinnych dyskusjach na temat jednego rozkazu, a tutaj mam się kłócić o pełną ocenę danej postaci zawartej w kilku zdaniach na forum... Nope.
Miej Ty takie zdanie jak chcesz mieć, mnie to lata miękkim kalafiorem - ale jeżeli chcesz poważnie wypowiadać się o pierdolniku politycznym drugiej RP, to musisz to robić przez pryzmat całego XIX wieku i początków XX. Bez poznania chociaż "koniuszków" korzeni i podziałów na polskiej prawicy i lewicy do tematu się nie zabieraj, bo to jakbyś chciał oceniać sprawność auta przez szybę w nausznikach.
Generalnie jak już stosujesz brzytwę wielkości kilimandżaro, to przedstawię Ci taki ogólny pogląd na "reżim sanacyjny". Otóż w gdybaniach (których się sensownie nie prowadzi, ale wielu zwłaszcza popularnonaukowych zapędza się w katedrę rzeczywistości alternatywnych) zdanie większości sensownych ludzi zajmujących się tematem jest takie - alternatywą dyktatury sanacyjnej była tylko dyktatura endecka. Demokracja w warunkach polskich, bez żadnych korzeni i ideologów mających poparcie społeczne nie miała w xx leciu szans. EOT w sumie.