Podziwiam, gdzie można się na takie szkolenie PR zapisać? Kaflowy

https://www.rmf.fm/bajeczna-polska/news,13829,willa-karpatia-to-przy-nich-amatorzy-ten-hotel-notorycznie-wyzywa-klientow-od-tepych-dzid.html

Widząc, jakie to społeczeństwo jest roszczeniowe i nadęte jestem skłonny uwierzyć, że klientka to tępa dzida.

Jedni i drudzy są siebie warci. Jebać chamów i debili

:I_drink_and_I_know_things , na tej samej podstawie jestem skłonny uwierzyć, że jesteś skłonny uwierzyć

Zaczyna się... pierwsze Dżesiki są w wieku uprawniającym do prowadzenia legalnego biznesu.

< Gadh mode on
Widać że biedaki cebulaki, wyszukują na bukingcomie po najtańszej ofercie, ja zawsze szukanie nastawiam na "od najwyższej ceny".
Gadh mode off>


Nie no serio biorą najtańszą ofertę i cudów się spodziewają

Ale poziom buractwa prowadzącego profil FB sięga skali sałatkożernej posłanki...

:maciek_cherokee , kiedyś w Tbilisi zarezerwowałem dwa pokoje, na dwie noce w Radisson Blu, za 90 złotych. To była najtańsza oferta, czyli cuda się zdarzają

Regulamin korzystania z gniazdek jest zajebisty, w ogóle cały ten regulamin jest zajebisty

"Zimny kaloryfer nie oznacza, że jest zimno, nad pracą ogrzewania czuwa urządzenie mądrzejsze od człowieka, które nie włącza ogrzewania jak jest ciepło"

Z tego co wyczytałem to cena nie jest taka świetna - 129 zł za noc? Z tego co pisał właściciel to spodziewałem się raczej maksymalnie 40...

:nevya A ode mnie to czego chcesz śmierdzący kozi wyprysku? Wąchaj pałę kajdaniarzu.

O kierwa Serio ktoś tam jeździł za 130 zł po przeczytaniu tej autoantyreklamy?

:pies_kaflowy , ile płacę?

:tomcat_tc , na bookingu jest tylko taki opis:

"Obiekt Gościniec Graf położony jest w zielonej okolicy, 300 metrów od centrum Karpacza. Na miejscu do dyspozycji Gości są pokoje z bezpłatnym bezprzewodowym dostępem do Internetu.
Każdy pokój jest jasny i dysponuje łazienką z prysznicem. Gościniec Graf oferuje także duży taras oraz ogród ze sprzętem do grillowania. Posiłki serwowane są w jadalni"

Czytasz opis na stronie/facebooku hotelu? Ja nie. Pokoje wyglądają jak nędzny akademik, ale nie widać jakoś tragicznych warunków sanitarnych. Choć ludzie mogliby chociaż czytać opinie... Zawsze mnie dziwi jak ktoś wybiera hotel bez patrzenia na ocenę, a później żal.

500+

:nevya byłeś w Karpaczu? Tam za miejsce pod namiot krzyczą więcej, niż to twoje 40 zł. Wszak ta miejscówka uchodzi za kurort. Stąd ceny dość abstrakcyjne.
Widać, że właściciel idzie na ilość, więc nie inwestuje w wysoki standard. Co w sumie powinno owocować pełnym obłożeniem, bo oferta kusząca dla mniej zamożnych i typowych górołazów, którzy do pokoju wracają tylko się przespać po całodziennych wędrówkach.
Podejrzewam, że paniusia za minimalną cenę wymagała maksymalnego luksusu, stąd zgrzyty. Niemniej przyznam, że poziom reprezentującego obiekt to głęboki, chamski prl. I w sumie wpisuje się w całokształt. A może to taki zestaw obowiązkowy - nocujesz w miejscu rodem sprzed 40 lat wraz z obsługą, która takoż się zachowuje? Są jednostki gotowe słono za to zapłacić

:hubbabubba , nie byłem, ale ceny nie są takie jak piszesz - na bookingu za 80-100 złotych (w styczniu) są obiekty, które miażdżą to coś standardem i opinią. Czasy drożyzny w niby-kurortach minęły.

Poczytałem więcej opinii (ale nie tych dzisiejszych, które opisują plandekę z żuka zamiast dachu) i to nie chodzi o luksusy, tylko podstawowe kwestie higieny - brud, pluskwy, fetor, łazienki też podobno tragedia, ale nikt nie napisał konkretnie - można się jednak domyślić jak może wyglądać łazienka w miejscu, którego się nie sprząta.

Za 130 złotych nie trzeba wymagać luksusów, ale czystość jest absolutnym minimum obiektu hotelowego. A ze strony pośrednika nie widać tych pseudoregulaminów i zapewnień właściciela, że jest tam chujowo bo tanio.

:nevya czytam Wystarczyło mi raz cholernie przepłacić w Trójmieście (aczkolwiek ciężko to nazwać przepłaceniem, po prostu hotel nie zapewnił rzeczy za które zapłaciłem), i od tamtego czasu sprawdzam opinie i strony hoteli. W miejscach do których wracam mam upatrzone i sprawdzone miejsca, i często wolę dopłacić odrobinę więcej i mieć komfort psychiczny, że nic ani nikt nie spieprzy mi humoru.

Ile? 130zł? Przecież za taką kasę można mieć "full wypas" chociażby w moim ulubionym hotelu Redyk. Fakt, nie te okolice, ale to nic nie zmienia.
Z drugiej strony, przez takie komentarze o hotelu robi się głośno. Może to jest ich strategia? Część pomyśli "je*ać to, jadziem!", bo przynajmniej gospodarze z jajami.

Nie doczytali, że w cenie może nie ma standardów nawet na pół gwiazdki, ale za to pijar pierwsza klasa Dobrze, że chociaż właściciel nie udaje, że oferuje luksusy tylko wprost pisze, że łóżko jest i starczy, ciesz się niską ceną sknero.

Buehehehe, niby panicz, a interesuje sie tanimi noclegami z pyskata obsluga

zialena82

Nie. Górale to chamy i świnie, tylko młode pokolenie wydaje się być normalne. Reszta myśli kategoriami jak w filmie "Sprawa się rypła"

BTW, widział ktoś?

:hubbabubba Górołazi mają całą masę schronisk też za 40 zł. Z dala od pana, który gości w swoim gościńcu

Co ciekawe po wpisaniu w googlu goś tenże gościniec jest na 2 miejscu zaraz za Gościem Niedzielnym. Pogratulować pozycjonowania*

No i taka ciekawostka - 6,8 na bukingu. To przyzwoity wynik, wielu podkreśla, że właściciel miły i pomocny. No ale jak się pisze opinie z pistoletem przy głowie...

*) dobra, to nie pozycjonowanie, ale fajnie wygląda

Nie widzę tam ani paniusiowania, ani sknerzenia, ogarnijcie się ludzie, bo sami kiedyś traficie do takiego szpitala psychiatrycznego i jak się podzielicie opinią to Was zjebią Janusze w necie, że macie kosmiczne wymagania. Kobieta kulturalnie oceniła te luksusy, później wykazała się klasą ignorując chama, a 2/5 dobrze odzwierciedla bookingową szóstkę.

:tomcat_tc , no i bardzo dobrze Ja sugeruję się tylko oceną z bookingu (zawsze dokładnie czytam co ludzie piszą), a że ich ranking uważam za jeden z najlepszych to uważam to za wystarczające. Ale dodatkowe sprawdzenie nikomu nie zaszkodziło.

:RotS , przyzwoity wynik?

PS - nocleg to nie jest produkt spożywczy w sklepie, żeby go wybierać na zasadzie bliżej nieustalonych skojarzeń, nie ma w tym żadnego chwytu marketingowego.

Ponoć z tego Gościńca Graf mają zrobić escape room

:nevya Nie raz spałem w "siódemkach" i jakoś nie narzekałem. Fakt, dla mnie wyznacznikiem jest czystość i brak dodatkowych źródeł białka. I jak mam wybrać coś budżetowo to dość uważnie czytam jakie mankamenty oferuje się przy takim poziomie ocen, bo zawsze są.

:rots , dla mnie 7 oznacza kłopoty, oczywiście każdy może na to patrzeć inaczej, bo ma się różne doświadczenia. A i tak decydujące są opinie użytkowników, bo oceny jednak nie należy rozpatrywać w 10 stopniowej skali, bo przecież 5 nie oznacza przeciętnie, tylko jakąś totalną porażkę.

Opinie na bookingu są często bardzo dobre i szczegółowe, ale algorytm oceny dla niewtajemniczonych może być niezrozumiały - można zjebać hotel na wielu podstawowych aspektach, ale będzie on zyskiwał na aspektach, których nie oferuje (np. udogodnienia), albo które nie są jakoś szczególnie ważne. Raz trafiłem na hotel z tak chujowym śniadaniem, że nic tego obiektu nie ratowało, ale że oceniłem go racjonalnie w pozostałych aspektach, to finalna ocena wyszła na poziomie 6-7. Powinienem odwetowo walić wszędzie najniższą ocenę, bo to było poniekąd naciąganie ludzi na kasę.

A widziałem też typowe przekręty oceniane na 6,x, gdzie fotki były kompletną ściemą a właściciel doliczał sobie 200 zł za dostarczenie kluczy... Coś na zasadzie "no chujowo, ale dach był i nie padało".

ja się tnę maszynką na 3mm i nie mam doświadczenia z takim sprzętem, ale czy przypadkiem "max 450 WAT" (to się pisze przez jedno T, bajdełej...) i "uszkodzenie sieci, obciążenie za naprawę" nie gryzie się z "wypożyczenie suszarki do włosów za 10 PLN na godzinę"? Chyba że to tak specjalnie - wypożyczasz suszarkę i nie dość, że bulisz za wypożyczenie, to jeszcze za uszkodzenie sieci.. Jak tak, to szacun za pomyślunek

:nevya oceniać negatywnie całokształt hotelu ze względu na kiepskie śniadanie? Nieźle. Może ja jestem dziwna, ale po pierwsze nie lubię jeść w hotelach i przybytkach noclegowych, bo lubię urozmaicenia i jedzenie w różnych miejscach, a po drugie gdybym nawet jadała w hotelach, to żarcie byłoby dla mnie chyba najmniej ważną zmienną. I to nie dlatego, że nie lubię jeść - ludzie, którzy mnie znają mogą potwierdzić, że jestem zafiksowana na jedzeniu i jem non stop Ma być czysto, tanio [tak, nie lubię bez sensu przepłacać] z łazienką, czajnikiem i internetem. Pewnie, że jak jest ładnie to jest dodatkowy plus, ale to też nie jest najważniejsze.

W ogóle to dawno nie byłam w górach i muszę powiedzieć, że te ceny mnie szokują. Dwa lata pod rząd korzystaliśmy z wypasionej agroturystyki w innych regionach i płaciliśmy 50zł za osobę, za pokoje z łazienką, które przy tych ofertach [bo przejrzałam sobie noclegi w Karpaczu na bookingu] wyglądały jak pałace stylowego luksusu.
Jak tak sobie myślę, to wydaje mi się, że mniej więcej tyle ile płaci się na średni nocleg w górach płaciliśmy kilka lat temu za noclegi w Norwegii - apartament w centrum Oslo i mieszkanie w Bergen. Co prawda last minute, ale jednak.

:miss_cappuccino

Kwestia tak zwanych standardów. Wspomniany przeze mnie Redyk w Zębie ma 3 gwiazdki. W ostatnie wakacje byłem w 5-gwiazdkowym Gran Hotel Monterrey w Lloret de Mar, ES. I kurde, ci z Lloret mogliby się bardzo wiele nauczyć od polskiego "zadupia". Nie jestem zaskoczony wirtualnymi gwiazdkami na zachodzi europy, bo to już przerabiałem. Ale jeśli miejsce ma setki pozytywnych opinii, to raczej nie spodziewasz się oliwek ze słoika i tynku spadającego na łeb