I nie napisałem też, że życzę mu śmierci. Napisałem, że skoro wiedział na co się godzi, to właśnie ponosi tego konsekwencje. Niestety narażając przy okazji na ogromne niebezpieczeństwo wielu innych ludzi, co już nie jest fajne.

Nie jestem pewien, czy , czy jednak

Jakby co, to popieram :tttf

:paula_jasu, przepraszam, ale dlaczego mam wrażenie, że mój komentarz odebrałaś, jakbyś była jedyną osobą wypowiadającą się w tym wątku? Weź pozdejmuj jakimś ludziom ignory



Swoją drogą, chyba powinnam przeczytać ten wątek ponownie, bo mi umknęło to życzenie gościowi śmierci, ale tak bardzo nie chce mi się znów przedzierać przez tę gównomrzawkę


[edit] Jakby co, to popieram popierającego mnie Ethordina

Proszę, nie dopowiadajcie sobie, nie wkładam nikomu do ust tego, czego nie powiedział. Mówię o tym poście :lordakaftana cały czas
":tilliatillia a ja mam nadzieję, że ten przykład skrajnej nieodpowiedzialności skończy się tragicznie, bo jedynym powodem takiej wyprawy jest przerośnięte ego"

:terefere, myślałam że do mnie bo chyba tylko ja użyłam słów "życzenie śmierci "
A z tymi ignorami, to może faktycznie powinnam w trybie incognito wejść

A co do głupoty to jednak nie wiemy wszystkiego, więc trudno oceniać. Np. gdyby gość miał żonę z Wolsztyna? Ja też bym wtedy co roku wchodził na Nangan Parbat.

:yoop w tym wątku nie zauważyłam chyba ani jednej osoby, która "rozpływa się z uniesieniem" nad ich pasją

:nevya

Mały update- prawdopodobnie para zdobyła szczyt, a zła pogoda dopadła ich później:

https://www.polskatimes.pl/fakty/a/akcja-ratunkowa-pod-nanga-parbat-mackiewicz-i-revol-najprawdopodobniej-zdobyli-nanga-parbat,12883707/

:miss_cappuccino
Tylko z tego powodu się nie rozpływam, że nie widzę w tym przyjemności - tylko wysiłek, szkoła przetrwania, no i adrenalina, a w większości kończy się tragicznie.
Niemniej życzę gościowi, żeby przetrwał.

To mój pierwszy post na tym forum, także ominę przywitalnię niestety, ale to tylko dlatego, ponieważ się trochę zbulwersowałem.
Skijlen - opanuj się trochę typie, bo jedynym P***M tutaj jesteś Ty.
Nic nie upoważnia Cię do oceniania jego osoby zupełnie go nie znając, tym bardziej, że śmierdzi tutaj hipokryzją, bo Ty i Twoja żonka to samo cały czas zarzucają obozowi rządzącemu.
Koleś ma swoją pasję, owszem, bardzo ryzykowną ale to nie znaczy, że jego rodzina nie akceptuje takiego stanu rzeczy. Można domniemywać, że wręcz przeciwnie - wiedzą kim jest ich mąż i ojciec i popierają go w tym co robi.
Po drugie koleś wielokrotnie wychodził w góry, to nie jest pierwszy lepszy jełop z Lublina, którego jedynym zajęciem jest wstawianie śmiesznych memów na forum JM.
Po trzecie typek wyszedł z narkomanii, odbił się od dna, znalazł sobie cel w życiu, który całkowicie go pochłania i pozwala żyć w trzeźwości.
Po czwarte tak szybko zebrane pieniądze pokazują, że ludzie posiadają empatię i zrozumienie dla tak ryzykownej pasji jaką jest wspinaczka w Himalajach - przecież to czysty romantyzm. Ośmielę się zauważyć, że pewnie koleś ma konkretnych sponsorów, których również ten temat kręci, dlatego pieniążki tak szybko się znalazły.

:tomcat_tc właśnie miałam o tym pisać. Ciekawa jestem czy to się potwierdzi. I co wtedy gawiedź powie

Ratownicy idą już pod górę, helikopter doleciał na 4800 m, teraz lokalizator GPS Adama Bieleckiego pokazuje 5150m. Niestety zapada już zmrok, ale chłopaki chyba będą iść po ciemku. Jest kontakt z Francuzką, z Czapkinsem niestety żadnego, niedobrze.

"Ostatnia wiadomość od Revol: „Będę starała się schodzić tak długo, jak będą poręczówki” - na drodze mogą, poza starymi linami, znajdować też w miarę „nowe” z jesiennej wyprawy pod kierownictwem Nepalczyka Mingma Gyalje."

Kontakt już się urwał, ponieważ bateryjki się wyczerpały. A chłopaki prą do góry nawet i po zmierzchu. Jest moc!

:miss_cappuccino no jak się nikt nie rozpływa? A ja? Przecież napisałam, że się wspinałam
A że nei biorę udziału w dyskusji to tylko dlatego, że wiem, że nikogo nie przekonam.

:arekburgistan odpierdziel się ode mnie, że tak zaproponuję uprzejmie.

Żeby nie było, że to Skijleń.

:GATINHA

:arekburgistan ja przynajmniej potrafię się podpisać pod swoimi wypocinami, a nie zakładam fejka żeby komuś nawkładać. Uwielbiam takich jełopów

:paula_jasu czyli jak skończy np. w stanie wegetatywnym to już nie będzie tragiczne zakończenie?

:arekburgistan akurat z tą narkomanią to jest tak, że z opioidów dostarczanych z zewnątrz przeszedł na te endogenne. Jak na mój punkt widzenia, to zmieniło się tylko tyle, że lepiej w społeczeństwie patrzy się na himalaistę, niż na narkomana. No i jednak ogólne zdrowie wychodzi bardziej na plus, zagrożenie dla otoczenia też znacząco mniejsze. Ale ogólne ryzyko śmierci w mniej więcej tych dwóch przypadkach jest podobne. Szczególnie podczas "ciągów", to znaczy, że jak heroinista wali dzień w dzień towar, bo go ma tyle ile trzeba, to prawdopodobieństwo złotego strzału jest dosyć wysokie. Podobnie jest z atakiem szczytowym na ośmiotysięcznik w zimie.

Wniosek? Jedno i drugie "hobby" jest niebezpieczne i w sumie bezsensowne, no ale fizjologii nie oszukasz.

:skijlen Nie jestem niczyim fejkiem, pogódź się z tym.
Prawda jest taka, że nikt tutaj z obecnych nie ma na tyle jaj aby napisać Ci to prosto w twarz. Tobie i tej Twojej nawiedzonej babie. Nic tylko wchodzicie tutaj wylewać te swoje żale na PiS, w sumie gówno mnie to obchodziło do tej pory, ale w tym temacie przegiąłeś pałę kompletnie. Niczym się nie różnisz od tego p***a Jakiego, który pi***olił jakieś głupoty o WOŚP, Ty robisz tutaj dokładnie to samo.
Brakuje Wam dystansu do życia? To odstawcie te jebane koty i obsrańce na balkonie, zróbcie sobie dziecko i zacznijcie żyć a nie ujadać na prawo i lewo.
Zaraz Twoja baba pewnie będzie błagała o bana dla mnie latając po wszystkich adminach dookoła...Szczerze mówiąc mam to w dupie.

:Madzialena82 a nic Ci nie mówi słowo "pieniążki"?

zialena82 Skijlena i Gatinhy nie da się już uratować... tacy zostaną...

:arekburgistan WTF?
Niech żyje wolność słowa!

Żal mi chłopa i trzymam kciuki za akcję ratunkową, ale z drugiej strony nie mogę zrozumieć jak można się tak bezinteresownie narażać mając rodzinę. Dzieci, które są w takim wieku, że potrzebują obojga rodziców. Bohater.

:arekburgistan nie przypominam sobie, żebym latała po adminach za banem dla kogokolwiek to raz. Dwa - kim ty kurwa jesteś, że dyktujesz mi jak mam żyć i kiedy mieć dzieci, i żeby odstawić koty? Puknij się w łeb

zialena82 Napisałem, że to mój pierwszy post na tym forum a nie, że jestem tutaj pierwszy raz...

@Ethordin, to w końcu czy ? Jak myślisz?

:gatinha, może nie po adminach, ale we frazie "za to powinien być ban" to wiedziesz prym wśród użytkowników

:gatinha No właśnie - kim kurwa jest Twój facet, że pisze tutaj jak ma żyć tamten facet?

O, dyskusja wkracza na, nomen omen, wyżyny gownoburz

Już go lubię

:nevya pochlebia mi, że tak uważnie czytasz co piszę drogi Rico_HWDP