NAPAD NA KIEROWNIKA FABRYKI.

W tych dniach kilku niewykrytych złoczyńców napadło na kierownika garbarni A. Horna przy ul. Wolskiej, p. M. Bralewskiego, gdy powracał do domu, i z niewyjaśnionych pobudek silnie go pobili. Zbójecki napad ten wywołał przykre wrażenie wśród pracowników fabryki, których tu i ówdzie usiłowano nawet posądzać za sprawców moralnych karygodnego czynu.
Wczoraj zgłosiła się do redakcji naszej delegacja robotników garbarni z prośbą o wydrukowanie ich protesta, w którym podkreślają, że żaden z robotników garbarni nie może być posądzony o nieżyczliwość dla p. Br., gdyż zawsze jest dla nich sprawiedliwym, dbającym o ich dobro przyjacielem, i że dołoży wszelkich sił celem zdemaskowania i ukarania sprawców napadu. Delegacja ta składała osobiście p. Br. wyrazy współczucia z powodu napadu.

NAPAD.

Klementyna Straszyńska (Topiel 5) we własnem mieszkaniu była napadnięta przez jakaś kobietę, wysoka blondynka, ubrana w popielatą suknie, następnie związana i duszona na łóżku. Na wszczęty alarm napastowanej, kobieta zbiegła, porzucając na schodach domu tłomok z bielizną i zabierając futro.
Napastnicą, według przypuszczeń, był mężczyzna w przebraniu kobiety. Straszyńska liczy lat 76.

Kurjer Warszawski, 09-02-1918


STRASZNA ZBRODNIA W CZERNIOWCACH.

Do dzienników lwowskich donoszą z Czerniowiec:
Przed paru dniami znaleziono w ogrodzie „Domu ubogich" trupa dziewczyny. Była to córka leśniczego Stritza. Trup miał 21 pchnięć bagnetem, a części rodne wycięte. Brak na nim trzewików i pończoch. Policya gorączkowo pracuje nad wyśledzeniem zbrodniarza. Specyalnie sprowadzony pies policyjny „Lutti" znalazł ślady, ale te gubią się przy torze kolejowym. Miasto całe jest pod grozą tej zbrodni.

TYSIĄC MAREK NAGRODY ZA WYKRYCIE ZABÓJCY WACHMISTRZA POLICYI W MOABICIE.

Z Berlina donoszą:
Za pochwycenie osoby, która podczas niepokojów w Moabicie zastrzeliła wachmistrza policyjnego Thimiana, władza policyjna wyznaczyła nagrodę w sumie 1000 marek.

Ilustrowany Kuryer Codzienny, 09-02-1918

100lattemu.pl