:tulipan2 napisales nie zgodze sie, ze JESTESMY narodem nietolerancyjnym. Czyzby schizo?

:thurgon mozecie sie napierdalac. Leciec w w kosmos z latami. W tamtych czasach tak bylo. I powiedzcie mi wiec jakim cudem po wojnie powstalo panstwo Izrael wyrwane z palestynskich ziem i dlaczego do tej pory trwa tam konflikt i dlaczego to izrael jest okupantem w gazie? Oczywiscie Teoria spiskowa...

:thurgon , to wiem, chodzi mi bardziej o to, czy w innych państwach jak już ktoś przejawia zachowania antysemickie, to robi to na zasadzie wiary, po lekturze mein kampf, w sprzeciwie do polityki Izraela, czy może tak jak wujek Janusz na wigilii, podejrzewają ich o reptiliańsko-masońskie układy i porywanie chrześcijańskich dzieci. Po prostu ten "polski" antysemityzm moim zdaniem jest w dużej mierze niegroźny, bo maksymalnie głupi, znajdując wyraz w obłąkanych teoriach, niekoniecznie zaś w nacjonalizmie, rasizmie i nazizmie.

Gdzieś tam w swoim życiu byłem, ale w sumie to nigdy na takie tematy nie rozmawiałem, dlatego nie znam podejścia

:Gibss , zadaj sobie pytanie po której wojnie

:gibss O czym ty tak właściwie mówisz? Co w tamtych czasach? W tamtych czasach polskożydowski, warszawski żul łączył się telepatycznie z szefem banku w Nowym Yorku? Co ty bierzesz?

:nevya A z tym to jest różnie. Większość z głupoty, niewiedzy i propagandy. 90% polskich antysemitów nie widziało żadnego żyda nawet na obrazku

:thurgon otoz zydzi rozsiani byli po swiecie, jak malo kto. Wczesniej tylko wikingowie i pochodne ich przebijali. I to ze prezes amerykanskiego banku.. A skad sie wzieli Amerykanie??? Z Antarktydy??? Banda Zloczyncow szmuglerow itd... To bylo ziarno...

:gibss z tego co zauważyłem pisząc "jestem Polakiem i cieszę się z tego" dostaje cięgi.
WTF

:gibss , czyli są genetycznie obciążeni Nie drąż, bo jeszcze u siebie znajdziesz jakieś semickie geny, i co wtedy zrobisz?

Wiem, zapuścisz pejsy i zaczniesz kraść

Dobra, dla mnie to już za srogie pigułki jednak.

:nevya : a po ktorej wojnie zostalo utworzone panstwo Izrael?

:thurgon

:thurgon Nie Polski zul sobie pil, ale Hitler mial kontakty. Aaa z reszta daje za wygrana. Klaniam sie starszym stazem

:gibss , "państwo Izrael" to kwestia raczej semantyczna, istotniejsze jest to, kiedy rzeczywiście państwo to zaczęło się formować - nie była to II WŚ, nie była to I WŚ tylko trochę wcześniej.

Ale okej, czemu w takim razie właśnie wtedy powstało państwo Izrael? Czemu nie wcześniej? Dopiero po II WŚ uaktywniły się ich semickie geny, czy o co chodzi?

:nevya Widzisz, gdy powiem swoje zdanie, to wyjde na glupca... Zapewne nim jestem. Nie znam dobrze historii i duzo rzeczy biore na "chlopski rozum" I wg mnie utworzenie Izraela to bylo zadoscuczynienie za ten nieprzewidziany holokaust. Ogolnie Anglicy mieli duzo wplywow na bliskim wschodzie i musieli po wojnie oblizac rany, pooddawac, co zabrali, oczywiscie terytorialnie, bo nie do konca ekonomicznie i teraz na tym polega okupacja krajow. Ekonomicznie. Doskonalym przykladem jest Polska. Ze tak nacjonalistycznie zajade - nasza ojczyzna...

:nevya Trochę się powymądrzam, bo temat jest ciekawy i skomplikowany.

Generalnie przeciętny Polak powie ci, że do Polski żydów sprowadził Kazimierz Wielki, kochał ich, pieścił i w ogóle do dzisiaj hołubi (luźny cytat z Edelmana). No i generalnie jeżeli chodzi o początki osadnictwa to fakt. W tamtym czasie liczba gmin się powiększała, a żydzi mieli trochę historycznego farta w trakcie średniowiecza. Przede wszystkim pozycja kościoła w Polsce po rozbiciu dzielnicowym była silna, ale równoważona była pozycją szlachty. Mieliśmy więc trochę trójpodział władzy, w którym o wpływy walczył różne ośrodki szlacheckie, kościół (który też nie był jednorodnym serem homogenizowanym) i króla. Na zachodzie pozycja kościoła zmieniała się, ale więcej było tam okresów "fanatycznych" w których żydzi dostawali cięgi. Dostawali za darmo za to, że ukrzyżowali Chrystusa, zrobili macę z dzieci, albo zatruli studnię. Także organizowało się tam zdecydowanie więcej pogromów, niż w analogicznym okresie w Polsce. Do tego epidemia czarnej śmierci, która wykosiła zachód - a do nas praktycznie nie doszła. A i reformacja też u nas była słaba, ośrodków kalwinizmu i luteranizmu nie było aż tak dużo - rozkwitły sporo później niż na zachodzie i szybko wzięła się za nie kontrreformacja. Na zachodzie miałeś od wuja wojen religijnych. I nie ważne czy to były walki między katolikami, a protestantami, czy wcześniej wybijanie hugenotów - żydom dostawało się przy okazji. Dlatego stopniowe osadnictwo na wschód kwitło, bo było tu w miarę spokojnie.
Z tym, że też nie tak kolorowo. Dlaczego żydzi byli dobrzy w handlu i zajmowali się lichwą? Z kilku powodów, ale głównie dlatego..., że nie mogli niczym innym. Żydzi nie mieli prawa osiedlać się w obrębie murów miejskich, ani zajmować się rolnictwem i rzemiosłem. Zostawał im handel, który stawał się zajęciem pokoleniowym. Byli w tym dobrzy. Dlatego też sporo było przypadków wręcz ochrony starozakonnych przez szlachtę, dla której prowadzili interesy w dobrach (tu już mówimy raczej o początkach XVII wieku).
Cały czas mieliśmy to osadnictwo, ale tutaj wkraczamy na pierwszy mit. Liczba gmin żydowskich do rozbiorów była spora, ale nie był to tak gigantyczny przeskok między Europą wschodnią i zachodnią później. Także bzdurą jest "W Polsce było najwięcej Żydów na świecie, bo byliśmy przezajebiście przyjaznym państwem". Tak naprawdę to bardziej masowe osadnictwo zaczęło się za czasów zaborów, głównie w tym rosyjskim. Dlaczego? Ano właśnie z powodu rosyjskiego antysemityzmu, wysiedlania całych wiosek i pogromów. O carskim antysemityzmie mówi się rzadko, a był jednym z większych i poważniejszych w historii zagadnienia Żydzi stopniowo przesuwali się więc w obrębie carstwa na wschód - do Kongresówki. To osadnictwo jednocześnie spotkało się z boomem urodzeniowym rewolucji przemysłowej. Podobnie było w Galicji. Kraków to było zadupie, jeżeli chodzi o włości Habsburgów. Bida, nędza i koniec świata.
Także w 1918 liczba Żydów na terenie państwa polskiego była w dużo mniejszym stopniu zasługą "złotej wolności i tolerancji I RP" niż po prostu serią wydarzeń historycznych, które spychały tutaj Żydów ze wschodu i zachodu - na co my mieliśmy wpływ mniejszy, niż większy - bo wspomniany szczyt skoku demograficznego, to okres rozbiorowy.
Dlatego tak stereotypy, jak i faktyczny antysemityzm to cholernie skomplikowana sprawa, narastająca latami. Czy żydzi mieli banki, sklepy i zajmowali się handlem? Tak. Czy w przeważającej liczbie stanowili biedotę miejską? Tak. Czy ciężko się asymilowali (do XX wieku)? Tak.
Do tego chasydzi i inni ortodoksi, którzy średnio identyfikowali się z jakąkolwiek państwowością, a także generalnie - unikanie służby wojskowej.
Międzywojnie to już zupełnie inna para kaloszy. Tutaj jest jeszcze więcej mitów. Międzywojenna Polska była antysemicka i nie była antysemicka jednocześnie. Nastroje były różne, w różnym okresie. No, ale już mi się nie chce pisać. Zresztą i tak raczej nikt nie przeczyta całości

:nevya a propos pejsow i zlodziejstwa. Nigdzie nie powiedzialem, ze zydzi kradna. Na nadinterpretacji polega trudnosc dyskusji. Jak to mowia - Zydzi to najinteligentniejszy narod swiata. Tylko ludzie sie na nich zloszcza, bo swoja inteligencje zbyt czesto przekladaja na cwaniactwo, a nie zwykla madrosc. Ot co...
Oczywiscie mowa tu o medialnych jednostkach, a nie calej nacji. Spotykalem sie w zyciu z wieloma narodowosciami i ludzie wszedzie sa ludzmi. Jeden dobry, inny chuj.

:thurgon ja bym przeczytal. Szacun

:gibss , wybacz, ale po przeczytaniu, że Żydzi sami sobie zasłużyli na holocaust łatwo popuścić wodze nadinterpretacji

:nevya no i znowu nadinterpretacja z Twojej strony. Gdzie ja napisalem, ze zasluzyli? Napisalem, ze zgotowali jedni drugim za kase

A tak, tak, sami sobie zgotowali Źle zapamiętałem.

:nevya tak. Taka jest prawda. Pogadalbym, ale trza jutro ruchawym byc w pracy.Nara