Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…BO POWAGA ZABIJA POWOLI

Forum > Forum Filmożerców > Hobbit part Deux. Bez spoilerow specjalnie.
Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
Hm, wydawało mi się, że od samego początku nie było beczki dla Hobbita. Już w momencie pakowania się krasnoludów do środka.

tytezterefere
SpaZ, masz rację - na początku było 13 beczek (8 w dolnym rzędzie, 4 w środkowym i 1 na górze), czyli po jednej dla każdego krasnoluda, do rzeki wszystkie spadły zajęte, więc Bilbo uczepił się jednej z nich. Jedną zepsuł Bombur (czyli teoretycznie powinno zostać 12), po czym wskoczył do kolejnej (czyli znów mamy 13). Następnie na barce Barda znajduje się ich 14 - dla 13 krasnoludów i jednego hobbita.
Zatem w trakcie spływu rzeką beczki się rozmnożyły

--
Veni, Vidi, Vilson. Uprzejmie informuję, że odpowiedzialność ponosić mogę jedynie za to, co sama napisałam. Nie za czyjeś domysły, dopowiedzenia, nadinterpretacje, halucynacje, takie sytuacje.

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
:tytezterefere
O ile magiczne dosztukowanie beczki na rzece trochę razi, to podczas przemytu można sobie dopowiedzieć, że oprócz ryb Bard kupił jeszcze ze 2 beczki

Kontynuując temat beczek podczas seansu zwróciłem jeszcze uwagę, że krasnoludy w różnych ujęciach w różnym stopniu je wypełniały. Raz wystawały same głowy, raz torsy, podczas ładowania ryb były schowane, a kiedy Alfrid podniósł rybę można było zobaczyć większość twarzy Bombura. Chwilę później kiedy celnicy zaczęli wyrzucać ryby do wody krasnoludy się nie ukazały, a trochę tych kręgowców tam wpadło.

brogman
A co do beczek, to one nie tonęły, gdy napełniały się wodą

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
Temu to się "fantasy" nazywa

--
Jestem bohaterem :lasowego
Czarna lista- :gen_italia
Czy wspominałem już że jestem studentem prawa?

Mathoff
Mathoff - Superbojownik · przed dinozaurami
Byłem parę dni temu.
Niestety na 2d, czego trochę żałuję, ale nie ja wybierałem bilety.
Nie jestem psychofanem Tolkiena, ale lubię gościa i filmy (). Niestety ten był w moich oczach kompletną klapą. Nudziłem się jak nigdy, w oczekiwaniu na jakąś akcję. Gdy zaś akcja się pojawiała, to była do bólu tandetna i przerysowana - zdaję sobie sprawę z tego, że to z powodu chęci wplecenia jak największej ilości efektów specjalnych. Z drugiej strony - we Władcy Pierścieni udało się to zrobić w wielokroć lepszy sposób. Mam wrażenie, że ktoś chciał, by ten film momentami zamieniał się w grę komputerową - tylko czekać, aż twórcy wprowadzą możliwość 'przechodzenia' części filmu konkretnymi postaciami, niejako odwracając obecne tendencje w grze.

Jedynka mi się podobała.
Na trójkę pójdę, ale raczej z obowiązku niż z dobrych chęci.
Nie polecam, 5/10 (byłoby 3, ale obraz jest świetny)

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
gadH - Ekskluzywny Superbojownik · przed dinozaurami
Można obejrzeć, ale tylko w IMAX. Trochę zbyt cukierkowe.

Szamano
Udało mi się dotrzeć wczoraj do kina. Załapałem się na seans 3D+HFR. Ojezujezujezu, ale to było dobre . Nie będę się rozpisywał co do reszty, bo wszystko zostało już opisane, ale połączenie dwóch w/w opcji sprawiło mi niesamowitą radość. Dosłownie czułem, jakbym siedział w filmie .

--
"Czujesz to? To beton, synku. Nic na świecie tak nie pachnie."

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
wisz-nu - Superbojownik · przed dinozaurami
no byłem. Dobrze się oglądało, ale jednak nie zrobiło ogólnego wrażenia dobrego

Jeden błąd bardzo mi sie nie podobał - kiedy hobbit z krasnoludami kradli te beczki, to elfy spały po pijaku. Jakim cudem?
Przecież już z LOTRa wiemy, że elfa upić nie da się - pamiętacie jak z Legolasem pili?

Ogólnie ten film w porównaniu do książki jest jak potwór Frankensteina do człowieka - niby z grubsza się zgadza, też ma dwie ręce i nogi, ale jakoś te elementy do siebie nie pasują, wszystko jest porąbane i połączone "po uważaniu" z różnych kawałków różnego pochodzenia, i niestety to sztukowanie widać

Aha, jak zobaczyłem Barda to się zastanawiałem czemu Bloom gra 2 role

No i to zakończenie - takie urwanie typowe dla drugich części

--
Wszelkie prawa zastrzeżone. Czytanie niniejszego tekstu bez pisemnej zgody surowo wzbronione.

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
wisz-nu - Superbojownik · przed dinozaurami
aha, jak w końcu pokazali Saurona, to miałem w głowie jedno zdanie: "we need to go deeper"

--
Wszelkie prawa zastrzeżone. Czytanie niniejszego tekstu bez pisemnej zgody surowo wzbronione.

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
wisz-nu - Superbojownik · przed dinozaurami
właśnie sobie jeszcze przypomniałem 2 sprawy:
- podobnie jak w poprzednim "Hobbicie" miecze elfickie, włącznie z żądłem - czasem ot tak po prostu zapominały zaświecić na niebiesko przy orkach, może baterie się wyczerpały

- i to mi się bardzo nie spodobało - odwiedziny u Beorna. Zostały kompletnie pozbawione humoru i klimatu. Przecież w książce w bardzo fajny sposób Gandalf ich przedstawiał, ale niestety Jackson to spieprzył
Nie wiem czy zauważyliście, ale w tym filmie prawie nie było zabawnych scen, którymi książka była jednak przeplatana

--
Wszelkie prawa zastrzeżone. Czytanie niniejszego tekstu bez pisemnej zgody surowo wzbronione.

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
wisz-nu - Superbojownik · przed dinozaurami
ech, ale spamuję.

jeszcze jedno mi się nie podoba - rozmawiając ze smokiem hobbit prawie od razu rozebrał się z pierścienia. A przecież ten pierścień był bardzo ważnym elementem w czasie rozmów ze smokiem, zapewniał mu bezpieczeństwo...

--
Wszelkie prawa zastrzeżone. Czytanie niniejszego tekstu bez pisemnej zgody surowo wzbronione.

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
miecze juz we wladcy zapominaly czasami swiecic. tutaj to samo. niedopracowanie grafikow.
nie ma filmow idealnych, w kazdym znajdzie sie jakis blad.

MarkizDeRetarde
W 3 czesci bedzie wlasnie rozwalenie Dol Guldur i mozliwe ze inne wydarzenia, ktore dzialy sie rownolegle z przed w i trakcie wyprawy Frodo (choc czasowo do Hobbita nie pasuje). Spotkanie Aragorna z Arwen tez na byloby ciekawe. Np. mam nadzieje, ze w koncu zobaczymy uzycie jednego z elfickich pierscieni mocy, jak Galadriel polozy cala twierdze w gruzy.

I bardzo dobrze, ze pokaza duzo wiecej, bo watpie czy starczy materialu na wiecej filmow, a to przygnebiajace, bo jednak P. Jackson zrobil niesamowite kino jak na ostatnia dekade mainstreamowych, swietnie zarabiajacych filmow.

Yoop
Yoop - Superbojownik · przed dinozaurami
:MarkizDeRetarde No z samej opowieści o Berenie można by wykroić film. Idealnie się nadaje: jest romans, są konwenanse, są bohaterskie wyprawy i jest happy end - samo się prosi.
Innych ciekawych wątków też by się trochę znalazło - takich w sam raz na jeden film 1,5h. Nie ma obowiązku kręcenia trzygodzinnych wyciskaczy moczu

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
Jackson jak się postara to i jakiś musical 3-częściowy zrobi

--
Jestem bohaterem :lasowego
Czarna lista- :gen_italia
Czy wspominałem już że jestem studentem prawa?

miss_cappuccino
No dobra obejrzeliśmy, jestem świeżo po seansie i moje rozczarowanie jest przeogromne.

Może napiszę w ten sposób: gdybym nie znała fabuły Hobbita i nie wiedziała, że film jest ekranizacją książki, dałabym 5,5 do max. 6 pkt za to głównie, że były ładne widoki, ładne kolory i ładne ujęcia [ale nie wszystkie! - sceny walki nakręcone z irytującą manierą - w galimatiasie mordobicia - nie wiadomo kto komu nogę obcina itp.], poza tym gdybym nie znała książki, film miałby minusa, za bohaterów, których nie polubiłam [minki Thorina, który cierpi jakby go ząb bolał i zatwardzenie nie przechodziło od wieków, są nie do zniesienia], no ale poza tym w miarę znośnie, choć gorzej niż jedynka.

Ale ponieważ film jest ekranizacją książki [i tak, jasne, że zdaję sobie sprawę, że to jest e k r a n i z a c j a - i jak ktoś chce, żeby było tak jak w książce, to niech książkę czyta, no ale bez przesady] mogę dać max 3 pkt, a może bardziej 2,5 ze względu na ogrom mojego rozczarowania [w dalszym ciągu za ładne widoki i żywe kolory].

Poniżej lista rzeczy, które nie podobały mi się [część z nich niezmiennie od 1 części]:

-wygląd krasnoludów - krasnolud to ma być krasnolud, a nie laluś z tęsknym wzrokiem - taka namiastka Aragorna z pomalowanymi oczami
-zmiany w fabule: po co psuć coś co było dobre? tak jak :wisz-nu wyżej napisał: scena z Beornem straciła cały urok - a na nią liczyłam najbardziej. Została oddarta z całego humoru, sprytu itp. To samo było w scenie z trollami w jedynce. Akurat te fajne sceny mogli zostawić - zmiany w ekranizacji mają sens jeśli w książce są dłużyzny, jakieś wątki, które się nie mieszczą itp, ale po co wycinać lub przerabiać coś najlepszego? Sceny ze smokiem - ten sam problem - bez sprytu i bez polotu i bez humoru niestety.
-wciskanie na siłę Legolasa i jakiejś elfickiej panny, tylko po to, żeby nastolatki miały się do kogo ślinić - to strasznie słabe
-wygląd Beorna - aż nie wiem co napisać, ale charakteryzacja zawiodła na całej linii - wyglądał jak chudy neandertalczyk ze źle nałożoną grafiką komputerową na twarzy.
-film jest efekciarski. Ktoś wyżej napisał, że wygląda jak gra komputerowa - i ma rację. Jeśli oglądaliście, to przypomnijcie sobie Władcę Pierścieni i porównajcie. Też były piękne ujęcia, niesamowite widoki, ale nie wyglądały jak grafika komputerowa. Tak wiem, że napisałam wyżej, że widoki były największym plusem tego filmu [czyli coś, co w przypadku innego, dobrze zrobionego filmu uznałabym za jego minus i przerost zabaw z photoshopem i zdjęciami w hdr zamiast pokazania prawdziwego talentu i zrobienia dobrych ujęć bez wspomagania], więc skoro tak - to naprawdę mogę stwierdzić, że jestem rozczarowana.

Jako wielka fanka Tolkiena i równie wielka fanka ekranizacji Władcy Pierścienia - stwierdzam, że ekranizacja Hobbita jest porażką Jacksona.

A i jeszcze jedno: fabuła, przez te wszystkie bezsensowne zmiany stały się niechlujna i niespójna - duuuuzo lepiej by było [i myślę, że finansowo Jackson może nawet lepiej by na tym wyszedł] gdyby Hobbit był nakręcony, tak jak powinien być nakręcony - czyli film trzygodzinny, bez wydziwiania z nieistniejącymi postaciami, a potem mógłby się bawić Silmarillionem - materiału starczyłoby mu na wiele filmów lub - jeśli robić dokładniej, na całe mnóstwo sezonów epickiego serialu. A tak to wygląda, jakby zaczął robić Hobbita przed przeczytaniem książki, w połowie pierwszej części skapnął się, że porwał się z motyką na słońce, bo na trzy filmy nie ma fabuły i zaczął kombinować co by tu zrobić i zrobił takie niechlujne coś.

W sumie to jeszcze jedno: największym plusem tej książki był styl w jakim została napisana - lekko, dowcipnie, inteligentnie - Bilbo, który został zatrudniony jako włamywacz wykazywał się sprytem - czytało się to szybko i z lekkim przymrużeniem oka - dopiero LoTR został napisany bardziej poważnym językiem. W filmie tego nie ma - cała ta lekkość zniknęła. Reżyser najwyraźniej próbuje zrobić z tego drugiego LoTRa co jest smutne, bo może oznaczać, że się wypalił i popadł w stagnację [lub faktycznie nie czytał książki, tylko scenariusz]. Hobbit nie był książką pompatyczną. Władca Pierścieni w znacznej mierze tak. Jackson najwyraźniej chciał poprzez te zmiany i poprzez wycięcie całej tej lekkości i humorystycznej otoczki osiągnąć coś co wydawało mu się lepsze - czyli pewnie coś w stylu Władcy - ale po co poprawiać coś dobrego? Teraz to jest takie niewiadomoco. Ani to ekranizacja Hobbita, ani Władca, co najwyżej jego ułomny kuzyn. Nieładnie panie reżyser, nie wyszło panu tym razem.

--
.../Edytowanie postów jest dla mięczaków!

gen_Italia
gen_Italia - Amator trójkątów · przed dinozaurami
To ja dodam tylko, że film, niestety, dupy nie urywa. Przerost formy (czy raczej szeroko pojętego CGI) nad treścią niestety. Gdyby na początku nie stało, że Hobbit i że Tolkien po pewnie można by uznać to za nawet niezły przygodowo-napierdalankowy filmik fantasy w sam raz na jeden raz i do zapomnienia, powiedzmy na cztery plus. A tak, to wyszło cholera wie co.
Jak Władca mnie zachwycił, pierwsza część Hobbita była zaskakująco fajna (choć prawie nic się w niej nie działo), tak dwójką jestem mocno rozczarowany. Trójka raczej do obczajenia na kompie, chociaż pewnie za rok się złamię i pójdę mimo wszystko do kina.

--

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
Kilka dni temu byłem na filmie po raz drugi, w 3D i HFR-zdecydowanie był to jedyny film jaki widziałem, który był lepszy w 3D niż w 2D
Co najlepsze, w żadnym momencie filmu się nie nudziłem, a generalnie nie lubię oglądać filmów po raz drugi*, zwłaszcza po tak krótkiej przerwie.

*są wyjątki

szurkaa
szurkaa - Superbojowniczka · przed dinozaurami
Byłam, widziałam i daję jakieś 8,5-9/10. Oglądałam w 3D i to jest największy plus tego filmu (nie wiem, czy HFR czy nie, małe kino na zadupiu, więc pewnie nie), no i niestety w dubbingu, bo z dzieckiem byłam, więc napisy nie wchodziły w grę, szkoda, bo ostrzyłam sobie zęby na Cumberbatchowego Smauga (chociaż w sumie dubbing dawał radę, nawet nie przeszkadzał - a to już u mnie duży komplement, bo nie znoszę dubbingu).
Dokładniejszą ocenę będę mogła dać, jak obejrzę go na spokojnie jeszcze raz, bo teraz skupiałam się głównie na tym 3D, które było genialne po prostu! To nie była żadna namiastka, jakaś jedna, czy dwie scenki, tylko prawdziwa, porządna głębia, aż się niemal czułam, jakbym była w środku wydarzeń... To było świetne.
I efekty, i cała otoczka, baardzo przyjemnie się to oglądało.
Co do samej akcji - też całkiem nieźle, dużo się działo, choć miałam chwilami wrażenie, że czegoś brakuje, trochę pocięte sceny, jakieś niedopowiedzenia, coś niedokończone. Może faktycznie w reżyserskiej wersji będzie to rozwinięte. No i Martin Freeman - to jest dopiero hobbit, a nie jakaś popierdułka ;), już po jedynce go polubiłam i utwierdzam się w tym przekonaniu. Romans oczywiście musiał być, trochę naciągany, ale w miarę nienachalny (póki co).
A i smok mi się podobał, lubię smoki, a ten był naprawdę miodzio Aż nie mogę się doczekać trójki i na pewno też w "czyde".
Podsumowując - efekty/3D 9,5-10/10, akcja 7/10, bohaterowie/aktorzy 8/10, smok 10/10 no i czekamy na trójkę...

PS. Ja nie wiem, co wy macie z tym sikaniem... 2,5 godziny nie da się wytrzymać? Ja chyba ze starej szkoły jestem, kiedy chodziło się do kina obejrzeć film, a nie pojeść i popić...
Zresztą co to za przyjemność wcinać coś po ciemku, można się oblać, poplamić, pokruszyć chipsy, naśmiecić popkornem, przeszkadzasz chrupaniem i szeleszczeniem torebką sąsiadom albo zamierasz z ręka uniesioną w połowie do ust, bo na ekranie dzieje się coś fascynującego ;)

--

czujnyjakpiespotrojny
"Fabula wyrywa włosy z dupy" nie tylko fanom Tolkena.
Nie znoszę filmów z równoległymi, źle powiązanymi wątkami, dostaję od tego rozbieżnego zeza, zadyszki i sraczki. I tak to rozciągali jak kondona, czyżby chcieli jeszcze upchnąć szesnaście dalszych części.
Niesmak dłużej pozostaje niż wrażenia z efektów, jak po reklamie condon bleu.

--
"Poszerzaj swoje horyzonty- wyburz dom z naprzeciwka."

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
https://joemonster.org/filmy/58462/Jak_powinien_zakonczyc_sie_Hobbit_Pustkowie_Smauga_

--
Jestem bohaterem :lasowego
Czarna lista- :gen_italia
Czy wspominałem już że jestem studentem prawa?

brogman
A tą elficą to była Kate z lostów co nie?
Forum > Forum Filmożerców > Hobbit part Deux. Bez spoilerow specjalnie.
Aby pisać na forum zaloguj się lub zarejestruj