Czyściłem dysk, datowane na rok 2015. Jestem autorem.
Więcej nie pamiętam.
----
Jest prosta droga do serca kobiety,
Zniszcz swe wady, a chwal jej zalety!
Jeśli mężczyzna czuje piersi,
z przodu i za sobą,
musi być majętny,
lub być dobrą osobą.
Pocałunek mężczyzny musi być brutalny,
Ma wygiąć kobietę w łuk!
Triumfalny!
Przy ślubie powiedział: Policzę ci kości!
I w ten sposób wydał wojnę jej otyłości.
"Wytrzymali"
Dość szybko się rozstali,
Choć mieli nerwy ze stali.
"Na żonę"
Los dał mi dwie nagrody;
Krowę pod dach, i zdrowie do zagrody.
"Żona"
Wciąż nowe gotuje trucizny.
Na stare blizny.
"Po odsiadce"
Stanąłem nad jej grobem i powiedziałem butnie:
Kochanie, wygrałem kłótnię!
"O coś w życiu chodziło..."
Gdy mnie sadzali, miłości nie znałem.
Po kilku latach w życiu się kochałem.
A gdy wyszedłem, poznałem prawdziwą żonę.
Mamonę.
"Peany"
Jest we mnie diabeł
Może kusiciel.
W tobie zaś miłość,
Jam jej zbawiciel.
"Wykluczeni"
I niechaj mi dziwki dobrze robią.
Byle nie z tobą.
"Małżeństwo"
Dałem ci dupy, bywa. Teraz jesteś szczęśliwa.
A ja, ten facet uroczy, uciekam od mięsiwa.
"Możliwości"
Jestem supermanem, facetem twoich marzeń.
Szkoda, że nie rejestrujesz zdarzeń.
Więcej nie pamiętam.
----
Jest prosta droga do serca kobiety,
Zniszcz swe wady, a chwal jej zalety!
Jeśli mężczyzna czuje piersi,
z przodu i za sobą,
musi być majętny,
lub być dobrą osobą.
Pocałunek mężczyzny musi być brutalny,
Ma wygiąć kobietę w łuk!
Triumfalny!
Przy ślubie powiedział: Policzę ci kości!
I w ten sposób wydał wojnę jej otyłości.
"Wytrzymali"
Dość szybko się rozstali,
Choć mieli nerwy ze stali.
"Na żonę"
Los dał mi dwie nagrody;
Krowę pod dach, i zdrowie do zagrody.
"Żona"
Wciąż nowe gotuje trucizny.
Na stare blizny.
"Po odsiadce"
Stanąłem nad jej grobem i powiedziałem butnie:
Kochanie, wygrałem kłótnię!
"O coś w życiu chodziło..."
Gdy mnie sadzali, miłości nie znałem.
Po kilku latach w życiu się kochałem.
A gdy wyszedłem, poznałem prawdziwą żonę.
Mamonę.
"Peany"
Jest we mnie diabeł
Może kusiciel.
W tobie zaś miłość,
Jam jej zbawiciel.
"Wykluczeni"
I niechaj mi dziwki dobrze robią.
Byle nie z tobą.
"Małżeństwo"
Dałem ci dupy, bywa. Teraz jesteś szczęśliwa.
A ja, ten facet uroczy, uciekam od mięsiwa.
"Możliwości"
Jestem supermanem, facetem twoich marzeń.
Szkoda, że nie rejestrujesz zdarzeń.
--
I am the law!