Wpadłem do Szefa, dyskutujemy, w końcu 9 dni się nie widzieliśmy. Generalnie sprawy bieżące, pierdu-pierdu, plany itp itd...
W pewnym momencie z lekką furią: Ty, Tomek ale dzwoniła do mnie pani M.. Cz... i miała do mnie pretensje, że nie może się do Ciebie dodzwonić, coś ty jej k... za numer podał. Co to za numer 646-54-65-543???
Trybiki mi zaskrzypiały, przeskoczyły iskry na synapsach, i... e...
- Ty, Paweł ale przecież to nasz NIP!
- K... też mi się wydawał znajomy.
W pewnym momencie z lekką furią: Ty, Tomek ale dzwoniła do mnie pani M.. Cz... i miała do mnie pretensje, że nie może się do Ciebie dodzwonić, coś ty jej k... za numer podał. Co to za numer 646-54-65-543???
Trybiki mi zaskrzypiały, przeskoczyły iskry na synapsach, i... e...
- Ty, Paweł ale przecież to nasz NIP!
- K... też mi się wydawał znajomy.