I. Żołnierski

Miasteczko wojskowe. Do generała przychodzi żona kapitana i mówi:
- Panie generale, sprawa jest...dyskretna. Znalazłem u męża w kieszeni stanik, nie mój, co ja mam robić?
- Wezmę go i sam z nim pomówię.
Wziął i zapomniał; poszedł do domu, żona generała znalazła w kieszeni płaszcza stanik i mówi:
- Oj ty dowcipnisiu, tu go schowałeś, a ja zastanawiałam się, gdzie się podział!

II. Kosmiczny

Zderzyły się dwa satelity: amerykański i rosyjski. Amerykanie kłamią, że ich nie był szpiegowski, a Ruskie kłamią, że nad swoim stracili kontrolę.

III. Sportowy

Islandzki fan piłki skopanej Gundermurd Sigurdflordbradson skarży się na skomplikowane nazwy rosyjskich miast.

IV. Telefoniczny

Dzwonili z Władywostoku. Mówią, że 2018 jest tak samo chujowy, jak 2017.

V. Somsiedzki

- Sąsiad, ty mnie już wkurwiasz tym wierceniem w ścianach dzień i noc.
- Półkę wieszam!
- Osiem lat?!
- To już druga!

VI. Nowoczesny

Pejsbukowy Robin Hood zabiera lajki Kim Kardishian i daje je ósmoklasistce Maszy z Saratowa.

VII. Horoskopowy

Wygląda na to, że rok 2018 będzie Rokiem Wściekłego Psa.

VIII. Wejściowy

Pewien homoś był tak ortodoksyjny, że jak kupił dom, to gości wpuszczał tylko tylnym wejściem.

Kosmiczny

Drugi mi się skojarzył z moim ulubionym fragmentem:
"- Bywaj - Jaskier wstał. - Życzę powodzenia w pracy i w życiu osobistym. Uszanowanie, Filippa. Aha, Dijkstra! Agenci, którzy za mną łażą. Odwołaj ich.
- Oczywiście - zełgał szpieg. - Odwołam. Czyżbyś mi nie wierzył?
- Skądże - skłamał poeta. - Wierzę ci."

Background do II-go.
W 2009 zderzyły się satelity Iridium i Cosmos generując na orbicie mnóstwo dodatkowych tzw. "space debris". Orbitują one dookoła Ziemi stanowiąc zagrożenie dla nowych urządzeń wynoszonych na orbitę, jak i dla życia astronautów na stacji ISS (która regularnie wykonuje manewry wymijające wykorzystując do tego transportowane z Ziemi sporym kosztem paliwo). Także tego, pozostawione na orbicie śmieci trzeba omijać zanim same po kilkunastu/kilkudziesięciu latach spadną i spalą się w atmosferze. Space debris są 24h/dobę monitorowane (przynajmniej te o wielkości większej od monety). Ale jest ich w wuj dużo (https://www.esa.int/Our_Activities/Operations/Space_Debris/Space_debris_by_the_numbers). Orbity nowych urządzeń na orbicie należy projektować z uwzględnieniem śmieci. Na co dzień płacimy za to droższym dostępem do usług satelitarnych.

Bałagan po zderzeniu Iridium i Cosmos:


Bałagan w całej okazałości, z tego co po zakończeniu misji pozostało na orbicie:


Te space debris, które są na tyle duże, że nie spalą się całkowicie podczas wejścia w atmosferę mogą spaść na Ziemię. Krążą jednak plotki, że jak dotychczas ich jedyną ofiarą śmiertelną była podobno krowa. Z Australii. W 1979.

Żona kapitana jest mężczyzną? Nie wiedziałem, że Rosja taka postępowa.

:kubuspuchatek - thnx, odruchy zadziałały. Na blogu już poprawiłem.

Rosja - dziwny kraj. Zaczynają witać Nowy Rok we Władywostoku, a kończą pod stołem.

:jez_z_lasu