I wołam Skijlenia:
- Podiwej se, jak pięknie wysprzątałam dla Jezuska! - i zastygam w pozie "głaskaj"
- Ślicznie. Doceniam - tu rączka klepie mnie po łepku
-
I se przypomniałam. Na Skijlenia wszyscy mówią "Jezus"
- Podiwej se, jak pięknie wysprzątałam dla Jezuska! - i zastygam w pozie "głaskaj"
- Ślicznie. Doceniam - tu rączka klepie mnie po łepku
-
I se przypomniałam. Na Skijlenia wszyscy mówią "Jezus"
--
Bo ja cała jestem Tośka, A mój Tosiek to ho ho ho!
Mimo niepozornej szaty, Tosiek to... Tosiek to... Tosiek to...