https://www.youtube.com/watch?v=4Uc_dbG7MR8

Czyli historia niewiele ma wspólnego z poprzednimi częściami (o czym było wiadomo już od dawna), natomiast co mi się rzuciło w oczy to marne animacje postaci (co widać szczególnie jak strzelają). Konsole psują gry. Czas na nową generację, bo przy możliwościach współczesnych pecetów xbox to kula u nogi całego rynku gier.

Czekam z niecierpliwością. Co do animacji nie zauważyłem marności, ale z ostatnim zdaniem się zgodzę.

Wątpię aby nowe konsole na długo coś zmieniły. Wielu analityków uważa wręcz, że przyszła generacja konsol będzie jednocześnie ostatnią generacją.

Co do Maxa, czekałem na tą grę bardzo długo, moje oczekiwanie powoli dobiega ku końcowi jeszcze tylko, około 2 tyg., 3 dni i 5 godz.

Moim zdaniem pecety nigdy nie wyprą zupełnie konsol z rynku, dopóki coś się poważnie nie zmieni.

W tej chwili kupując grę na PC muszę sprawdzić wymagania, mieć sprzęt który je spełnia, zainstalować grę (kilka do kilkunastu minut), istnieje ryzyko, że będę musiał zainstalować dodatkowe biblioteki (vcredist, nowy directx), gry często chcą inne śmieci (gta 4 chciało IE7 i rockstar social club) i w końcu mogę grać.

Na konsoli kupuję grę na daną konsolę, wkładam płytę i gram.

W przypadku zapalonych graczy-maniaków czas jaki należy poświęcić na przygotowanie gry do grania na pc jest nieistotny - i tak będzie małym procentem czasu jaki poświęcą na grę, dla "casualowców" których coraz więcej ta kwestia jest krytyczna - po co mam tracić pół godziny na instalowanie gry, w którą mniej więcej tyle będę grać w ciągu dnia?

Widzę przyszłość w usługach typu onlive - gra odpalana jest na zdalnej maszynie a my mamy tylko mały terminal, do którego podłączamy ekran, urządzenie wejścia i podajemy dane do płatności a całość jest przesyłana strumieniowo. Na upartego jest to konsola.

Steam bardzo odpsuwa gry na pc - kupujesz, gra się ściąga i instaluje nie wymagając uwagi użytkownika i można grać, ale czy to przyszłość? Bardziej bym się skłaniał ku onlive.

Rynek casualowych graczy całkowicie zostanie zdominowany przez PC, takie jest moje zdanie. PC ma każdy, nie wymaga to zakupu dodatkowego sprzętu jakim jest konsola, jak ktoś kupuje konsole to z myślą o graniu a to już lekko wykracza poza casual. Sprzęt się rozwija, PC jest coraz bardziej wydajny, dziś przyszłość upatrywałbym we Flashu i graniu w przeglądarkach. Dla prawdziwego casuala to w zupełności wystarczy, zresztą wystarczy spojrzeć na obecne gry Flash które sa coraz to bardziej zaawansowane i rozbudowane. Flash 3D, java, webGL i inne tego typu technologie mają szansę podbić rynek casualowej rozrywki.
Co do OnLive to jest to ciekawa platforma. Grałem na tym w wersje demonstracyjne. Wszystko działało nad wyraz dobrze, bez lagowania, zwisów i tym podobnych problemów na które uskarża się dużo osób w Polsce. Tyle że grałem będąc blisko serwerów OnLive (jak wiadomo im bliżej serwer tym mniejszy ping) i na bardzo, bardzo dobrym łączu. Tyle że OnLive nijak się ma do casualu, na OnLive mają pojawiać się duże produkcje, Wiedźmin nie jest casualowy, angry birds tak.

bardzo podobne do san andreas, ale inne

@klocuch
idź stąd, zapomnij że tutaj jest jakiekolwiek forum, nikomu się tutaj nie chce z Tobą użerać. Idź na ten swój kanał w YT wypisywać takie brednie, do ludzi o podobnym do Twojego poziomie, a nam tutaj daj święty spokój.

Moim zdaniem konsole stabilizują w pewnym stopniu wymagania gier na PC, co jest raczej dobre.

Nie trzeba co pół roku upgrejdować komputera, żeby grać w najnowsze gry.

:sucharro
nie rozumie

Athlon 2500+, Radeon 9200, 512 Mb RAMu


pójdzie mi ta gra na średnich detalach?

:Slawekjas-https://www.joemonster.org/phorum/read.php?f=33&t=33472