[Ja]: Potrzebuję następującej konfiguracji serwera(...), czy możecie Państwo przygotować?
[S]erwerownia: tak, wymaga to (...)
[Ja]: OK. Nie znam się na administracji. Proszę wycenić i zrobić tak aby było dobrze i wszystko działało.
[S]: Serwer gotowy
[Ja]: Nie mogę znaleźć (...), nie działa (...)
[S]: Środowisko zostało przygotowane. Proszę się zalogować na SSH, wpisać komendę (...) a później zainstalować moduły i uruchomić zgodnie z tym co jest w tutorialu na naszej stronie...

Szlag mnie trafi.

Piękna spychologia

:yoop Tak się kończy gdy wymagana jest wąska specjalizacja. A potem zatrudnia się cztery osoby za najniższą krajową zamiast jednej kompetentnej za jedną średnią. Póki co to standard.

:pies_kaflowy
Wiesz jak wygląda praca w IT?
Tam nie ma ludzi od wszystkiego a klienci często oczekują że zapłacą grosze i zrobi się za nich wszystko a nawet jeszcze więcej

:jasiu88
Oj bez przesady... Z kosztem masz rację. Za to jak zlecam wykonanie domu to nie robię to po to żeby samemu układać "moduły". Idiotyzmem było by płacenie komuś za to, że sam wykonam pracę.
Zresztą :Yoop sam im kazał się wycenić. Nie potrafią ocenić swojego czasu i wymagań roboty to są ciamajdy

:jez_z_lasu lub wymagania zostały źle sprecyzowane przez zamawiającego

:kashpir
Winny się tłumaczy
W każdej robocie wymaga się zrobienia wszystkiego dobrze i najlepiej bez konieczności trzymania za rączkę I najlepiej samemu na początku przyjmowania zlecenia dopytać co dokładnie trzeba zrobić żeby nie robić niepotrzebnej roboty głupiego. Lenistwo i profesjonalizm uber alles!

:kashpir ja wszystko rozumiem, ale jak dostajesz zlecenie i coś jest dla Ciebie niejasne, to pytasz, prawda? Liczba pytań ze strony zleceniobiorcy:0.
Poza tym wymagania może i nie były standardowe (bo wtedy brałbym to co mają z automatu), ale raczej niezbyt wymyślne.

Widać, że nie znają się na robicie. Fachowiec kazałby wyłączyć i włączyć.

Penis utknął w wentylatorze?

:yoop ale dla mnie jest wszystko jasne. Tylko później się okazuje, że klient miał na myśli coś innego, no i zakładał że cośtamcośtam również będzie, bo to dla niego oczywiste, więc po co to mówić. I w ogóle ma nagle całkiem sporo konkretnych wymagań, a wcześniej twierdził, żeby po prostu zrobić proste X

PS. Nie oceniam tej konkretnej sytuacji, bo nie mam konkretnych danych. Chciałem tylko zasygnalizować, że takie sytuacje wynikają z różnych przyczyn

:kashpir
Właśnie to co mówisz jest genialnym argumentem dla każdego specjalisty, nie ważne w jakiej dziedzinie Jeśli cenisz swój czas oraz twórczo korzystasz z lenistwa to zwykłą rozmową z klientem i spisaniem potrzebnych prac pomagasz klientowi uświadomić mu jego potrzeby, wskazać rozwiązania, które z racji że jesteś ekspertem możesz zaproponować, czas i koszt wykonania danego wariantu.

Klient jest zadowolony, bo ktoś poświęcił czas na konkretne zdefiniowanie jego problemu oraz wskazał mu drogę w nieznanym dla niego terenie. Ty jesteś zadowolony, bo oszczędzasz czas oraz nerwy, a dodatkowo nawiązujesz dobrą relację z klientem, który później często wraca.

Voila! Pracuję żeby gromadzić potrzebne mi zasoby, a nie robić to co niepotrzebne

:jez_z_lasu przede wszystkim to w tym przypadku błędem jest wystawienie administratora do kontaktu z klientem. Zresztą nie tylko administratora - jakiegokolwiek informatyka A administrator oszczędza czas i nerwy właśnie ograniczając do minimum kontakt z klientem

Całkiem niedawno miałem zabawną sytuację: zaproponowano mi angaż w zespole, w którym moim jedynym zadaniem byłoby tłumaczenie kierownictwu tego co do nich mówią programiści

:kashpir
Byłbyś Interfejsem

Hola hola, wiem że napisałem w tytule wątku o administratorach. Faktycznie może niesłusznie.
Rozmawiałem z firmą świadczącą usługi hostingowe, czy był to admin to reki sobie nie dam uciąć, choć sądząc po odpowiedziach mógł być.

Tak czy inaczej jest to klasyczny przykład braku komunikacji, bo przyznać muszę, że nie skasowali mnie za konfigurację, tylko za sam serwer.
Tylko co z tego? Ja nie prosiłem żeby było najtaniej i naprawdę bardzo wyraźnie zaznaczyłem że potrzebuję, aby konfigurację zrobić za mnie.

No nic, napiję się z żałości

:kashpir - no dość typowe stanowisko analityka biznesowego, popularna fucha i zdaje się nieźle płatna

Yoop , Opuściłeś najciekawszy fragment : ZA ILE .

Zwykle dostajesz to, za co zapłaciłeś .
Jak w umowie było np. "MOŻLIWOŚĆ wysyłania maili" to zapewne możliwość jest.
I nic więcej niż możliwość... sam sobie skonfiguruj.

Taniej, Taniej, Taniej !

Użytkownicy .. grrrrrr

:zygzaga , czyli jeżeli ktoś ustalił określone warunki, ale firma zażądała zbyt mało/wynegocjował dobrą stawkę, to firma może olać część zamówionej usługi na podstawie "bo i tak mało zapłacił"? Aj biznesmeni

admniny jm sa przekupieni i publikuja tylko to co jest im na reke, znaczy czytaj politycznie poprwane forum działą .

Ostatnio widziałam na FB Joe w przebraniu, które ewidentnie miało ukryć jego reptiliańską naturę