Witam,
szwagier się zaplątał:
Kupił auto (w zasadzie zamienił się, ale mniejsza)
podczas próby przerejestrowania auta okazało się że nie można.
Krótka historia problemu:
Pierwszy właściciel auta zmarł, jego dzieci sprzedały auto, podpisały się na umowie, ale nie uregulowały nic w urzędach, auto pozostało zarejestrowane na nieboszczyka.
Drugi właściciel jeździł tym autem kilka miesięcy, najwyraźniej również nie próbował uregulować tej sprawy, albo próbował ale mu się nie udało i pozbył się problemu.
Kolejny na liście jest szwagier, nie chce się pozbywać auta, z dziećmi właściciela nie można się skontaktować (wysłał im listy, nie odpowiadają).
Urzędy się wypięły, powiedziały że nie zarejestrują tego auta i że ma radzić sobie sam, jedyny rozsądny sposób rozwiązania problemu to udanie się do sądu, ale to zapewne nie będzie ani szybkie ani tanie.
Czy ktoś z was spotkał się z podobnym problemem ? Jak można to wyprostować ?
szwagier się zaplątał:
Kupił auto (w zasadzie zamienił się, ale mniejsza)
podczas próby przerejestrowania auta okazało się że nie można.
Krótka historia problemu:
Pierwszy właściciel auta zmarł, jego dzieci sprzedały auto, podpisały się na umowie, ale nie uregulowały nic w urzędach, auto pozostało zarejestrowane na nieboszczyka.
Drugi właściciel jeździł tym autem kilka miesięcy, najwyraźniej również nie próbował uregulować tej sprawy, albo próbował ale mu się nie udało i pozbył się problemu.
Kolejny na liście jest szwagier, nie chce się pozbywać auta, z dziećmi właściciela nie można się skontaktować (wysłał im listy, nie odpowiadają).
Urzędy się wypięły, powiedziały że nie zarejestrują tego auta i że ma radzić sobie sam, jedyny rozsądny sposób rozwiązania problemu to udanie się do sądu, ale to zapewne nie będzie ani szybkie ani tanie.
Czy ktoś z was spotkał się z podobnym problemem ? Jak można to wyprostować ?