Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…NIECODZIENNIK SATYRYCZNO-PROWOKUJĄCY

Forum > Moto > czy warto brać wartburga
Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
Mam głupie pytanie..
Dziadek chce mi opchnąć wartburga za 300 zł albo i za darmo nawet.
Sęk w tym że jeździł nim 23 lata, sam go naprawiał i nie chce go oddawać na złom ale nie chce też trzymać go w garażu i opłacać ubezpieczenia i garaż. Pewnie ma do niego wielki sentyment.
Samo auto sporadycznie jeździ, fakt- teraz może zostać niedopuszczone do ruchu, ale po małym remoncie będzie jeździł.
U niego do remontowania jest skrzynia biegów i silnik i pewnie jeszcze coś, ale to raczej dla komfortu jazdy, bo sam samochód odpali. ;p
Jako że to byłby mój pierwszy własny samochód zastanawiam się czy go brać, i czy znajdę do niego części.
Wujek i tata zna ten samochód na pamięć więc na mechaniku mogę oszczędzić ale i tak z 1000 zł conajmniej bym musiał wydać..

Brać takiego starucha? czy lepiej odłożyć sobie więcej kasy i szukać innych nowszych samochodów (typu dużo-palący golf, zajeżdżony opel itd)? Jak myślicie?

--
Es te eR

Sq_Str8
Sq_Str8 - Superbojownik · przed dinozaurami
klasyki są fajne
odrestaurowane klasyki są bezcenne

--
"Shiny and chrome!"

haalo
1000 zł? Po co Ci tyle Wartburgów? Bierz, nauczysz się obsługiwać ręczne ssanie, opuszczać szyby korbką, hamować pulsacyjnie i wielu innych, zupełnie nieprzydatnych we współczesnych samochodach czynności;)

nereis
nereis - Superbojowniczka · przed dinozaurami
no wiesz... zawsze możesz oddać w dobre ręce - np. nasze

ja bym wzięła

--
Kocham audiobooki :hot

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
pcx10 - Superbojownik · przed dinozaurami
BIERZ !! Na pewno nie pożałujesz. Takich samochodów nie można przerabiać na żyletki, zobacz jak mało ich jeździ.

Oczywiście, fajnie zobaczyć takie zabytki na jakimś zlocie, ale na prawdę niesamowicie widzieć takie auto używane na co dzień, w normalnym ruchu ulicznym, gdy wciąż nie najgorzej pełni swoją służbę.

Mi się na przykład marzy taki popielaty kredens, albo biała warszawa

Tylko musisz nauczyć się olewać pizdusiów ze szkoły, którzy będą Ci wypominać, że jeździsz rupieciem.

--

liver_sausage88
Ani chwili bym się nie zastanawiał, tym bardziej że z częściami nie ma jakiegoś wielkiego problemu. I to jeszcze pewnie jest 353, bajka

lysy2
ja bym brał i robił na 100% oryginał, a jeśli ma powyżej 25 lat to rejestrował na zabytek
takie warczyburgi bez wsiowego tuningu z oryginalnymi chromami na kołpakach itp. są piękne.
sam mam jeden zabytek (na więcej nie mam garaży )- co prawda trochę lapsiejszy, ale zawsze się cieszę widząc ładne stare auto.
naprawa tego jest prosta jak konstrukcja cepa i na drodze można samemu sobie poradzić z każdą awarią wliczając w to prawie kapitalny remont silnika (czas operacji 1 dzień - trenowałem na trabancie)
BIERZ

--
Jechać - nieważne dokąd. Ważne żeby bokiem...

lysy2

--
Jechać - nieważne dokąd. Ważne żeby bokiem...

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
Mici125 - Superbojownik · przed dinozaurami
Jeśli to kombi, to bierz szybko, zanim ktoś go sprzątnie
Przedmówcy powiedzieli chyba wszystko, dodam że z częściami nie ma specjalnego problemu:https://motirex.pl/wartburg353.php
Nie wiem jak wartburg, ale ja na jeżdżę trabantem i spotykam się z prawie samymi pozytywnymi reakcjami

chodzi chyba raczej o ten model:


A ze wszystkich wartburgów najlepszy był chyba ten:

Takie moje mgliste marzenie...

amiz74
amiz74 - Superbojownik · przed dinozaurami
Ponton (bo podobny i podobnie si buja) to fajna rzecz. Jak rama zdrowa to z blacha zrobisz wszystko. Wbrew pozorom zrywny, pakowny, kufer w rozmiarze dużej wanny. A i na tylnej kanapie miejsca kupa. Kombi to już gigant. Jak się wszystko porozkłada to można ostro poużywać ;) Zweitaktena niestety nie można na karbid przerobić. A remont silnika to konkretna sprawa i ciężko teraz o dobrego fachowca do dwusuwa. Skrzynia chyba taniej wyjdzie na szrocie niż naprawa. Jak masz kasę to pakuj w remont ale musisz być pewny, że skończysz. A jak nie to lepiej kup czinkłaczento w holenderskim gazie

--
Ani się obejrzałem jak zacząłem trącić "Steampunkiem" i stałem się "Vintage".

liver_sausage88
Z Wartburgów to najlepszy jest Melkus

Bajka!

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
tak jak napisałem- wujek tym autem jeździł (aż pozbył się podłogi ;)), tata też aż w końcu przerzucił się na skode (i w tym wartburgu rosłem ;d i doskonale pamiętam zapach spalin, wielką kanapę z tyłu i pojemny bagażnik, jakoś wtedy nie było problemu żeby jechać na wakację nad jezioro, a w skodzie felicii combi byly juz problemy z pakownością trochę heh) no i dziadek jeździł dotychczas tym wartkiem. Z tej trójki każdy zna ten samochód na pamięć, sami naprawiali, nawet sami zrobili gruntowny remont silnika i wszystkiego dookoła). Samochód zadbany itp itd, z klasy nikt nie będzie się wyśmiewał (znam ich- będą chcieli jeszcze go odkupić ;))
Dokładnie o ten model chodzi, nawet go narysowałem parę lat temu (rysowałem w upalny dzień w cieniu a obok mnie słońce grzało to cudo) xD
https://www.digart.pl/zoom/2946509/wartburg_-wbrew_wszystkim.html
Ale co innego że klasyki są fajne a co innego jeśli mam spowodować jeszcze jakiś wypadek bo mi nagle zrobi coś niespodziewanego.
Ja bym go wziął tylko jeszcze muszę namówić matkę (która nie umie jeździć więc nie wie o co chodzi dokładnie) a problemy (choć ja nie widzę problemu) są takie:
1. to byłoby moje pierwsze auto, a tam na dodatek biegi ciężko wskakują i do tego gałka zmiany biegów jest przy kierownicy więc trochę tak inaczej.
2. to cholerstwo dużo pali i kopci
3. nie znam jego zachowania a doświadczenie mam trochę małe w samochodach
4. Narazie to niewiele mam kasy na jego remont, ale może przyjmą mnie do roboty
5. Tico lepsze (pozostawcie to bez komentarza)
6++. Pewnie coś się jeszcze wymyśli..

Wiem że to nie jest TYLKO samochód )))
Pozdro

--
Es te eR

lysy2
0. zadbanym zabytkiem nie raz dochodziłem 200km/h i jak wiesz, co masz to raczej nic się nie powinno stać
1. biegi zrób, a że przy kierownicy? to co z tego - układ taki sam, tylko w poziomie, a zmieniasz jednym palcem nie odrywając ręki od kierownicy
2. no pali (ja swego czasu jeździłem na ekstrakcyjnej )... a że kopci - niech się martwią Ci za Tobą
3. tzn. , że nie znasz zachowania każdego innego samochodu
4. żeby kupić coś lepszego, to musisz dołożyć więcej niż wyniesie podstawowy remont wartka
5. LOL - bez komentarza
6.++ dawaj dalej

--
Jechać - nieważne dokąd. Ważne żeby bokiem...

Radioactive
bierz, sprawny i tani serwis jest nie do przecenienia jak się samemu nie ma talentu
bo psuł się będzie każdy samochód

--
Ech... Kiedyś to i nostalgia była o wiele lepsza.

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
pcx10 - Superbojownik · przed dinozaurami
Ehhh... Do dziś pamiętam, jak jeździłem na wioskę z wujostwem, czym? Czerwonym warczyburgiem kombi. Babcia i wujo szli na cmentarz, a ja z bliżej nieokreśloną rodziną bawiłem się w bagażniku. To były piękne czasy. Drzwiami trzaskało się tak, że nie raz szyba wyleciała

Tym, że to pierwsze auto się nie martw. Nauczysz się takim, pojedziesz wszystkim.
A to, że Tico lepsze, no cóż, skoro nie zależy Ci na jakimkolwiek bezpieczeństwie to możesz pakować się w to gówno. Już lepiej kupić porządną taczkę z Castoramy, będziesz miał lepszą trakcję, komfort i frajdę z jazdy.

--

math1982
math1982 - Superbojownik · przed dinozaurami
Moim pierwszym autem był VW Garbus, z silnikiem 1.3. Ojciec kupił go z tego powodu, że miał grube blachy i użytkując go siłą rzeczy będę musiał przy nim sporo grzebać i nauczę się trochę mechaniki Od małego śmigałem na różnego rodzaju pierdzipędach typu komar, motorynka czy simson, więc grzebanie przy starym gruchocie nie stanowiło większego problemu, to była przyjemność, mam gdzieś jeszcze książkę Jeżdżę samochodem volkswagen Garbus Bardzo miło wspominam te czasy, jak chcesz przeżyć niesamowitą przygodę, bierz wartburga bez zastanowienia

--
Boże pomóż mi być takim człowiekiem, za jakiego uważa mnie mój pies.

steffan
steffan - Superbojownik · przed dinozaurami
bierz bierz.
ale co się nabluźnisz to Twoje

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
baszar - Superbojownik · przed dinozaurami
Bierz, bierz, choćby dlatego, że zmusi Cię do bezpiecznej jazdy - właściwy odstęp, wyprzedzanie po rozpędzeniu (a nie "z przystawienia") itp.
Słusznie prawi :pcx10 "Nauczysz się takim, pojedziesz wszystkim."
Poza tym to bardzo praktyczne auto - miałem okazję pojeździć czterosuwem; dużo miejsca w środku i bagażniku, ogrom miejsca na nogi (do tej pory się dziwię czemu w nowoczesnych samochodach za kierownicą musi być tak ciasno).

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
ale to jest dwusuw..
No tak czy inaczej biore ;p Ale zanim się za niego zabiorę minie jeszcze parę miesięcy. Myślę że w kwietniu wystartuje

--
Es te eR

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
Jak lubisz oldschoolowe wynalazki to bierz, jak szukasz zwykłego przemieszczadła z A do B to odpuść sobie, szkoda kasy i nerwów...

Wartburgowe biegi w kierownicy obsługuje się troche inaczej niż w normalnym aucie, trzeba to robić delikatnie i z wyczuciem, żeby nie połamać dźwigni. Standardowym problemem są niewchodzące niektóre biegi, albo gubi się wsteczny, albo nie ma 3 i 4. Regulacja jest banalna, ale trzeba wiedzieć gdzie rękę wsadzić. Trzeba wszystko nasmarować- pod maską przy skrzyni i przegub przy kierownicy i będzie działać lżej niż w niejednym nowym aucie.

Pali koło 10-11 na mieście, w trasie trochę mniej ( w sumie to zasłyszana opinia bo w moim 353 nie bangla wskaźnik i jak mi się wydaje że paliwo się kończy to tankuję ) Mogą zdarzyć się problemy z olejem do dwusuwa, nie na każdej stacji kupisz.

Silnik i skrzynia póki jeżdżą to nie ruszaj, jak coś padnie (pewnie pierwszy silnik, 2t mają małą trwałość) to wtedy będziesz się bawić w regenerację.

Ważne, żeby hamulce były dobre, 353 ma wolne koło i w razie czego nie zahamujesz silnikiem jak w normalnym aucie.

Awaryjność... Jak kupiłem swojego to psuł się raz na 10-20km, po ogarnięciu paru rzeczy jest już ok. Dużo problemów jest z elektryką. Co do części to tak jak już ktoś wspomniał jest motirex, jest allegro, jest klub wartburga, czasem zagada cię jakiś przechdzień i dostaniesz cały bagażnik gratów za free, problem tylko taki, że zwykle to co się popsuło akurat jest nieosiągalne

Jak masz jeszcze jakieś pytania to pisz na Cześka

PozDDRo

--
Pędzę przez zboże jak Zaporożec

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
raf_u - Superbojownik · przed dinozaurami
wolne koło ma, jeśli sobie ustawi, jest taka tajemnicza wajcha do tego

--
Znam ludzi, którzy są gotowi lizać komuś dupę w nadziei, że poznają słodki smak życia.
Forum > Moto > czy warto brać wartburga
Aby pisać na forum zaloguj się lub zarejestruj