Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…NIECODZIENNIK SATYRYCZNO-PROWOKUJĄCY

Wypadki, przypadki i wpadki z SOR-u

69 938  
604   19  
Kliknij i zobacz więcej!Carlos_19 pisze: Pracuję w szpitalu w Poznaniu (który to szpital to nie będę podawał) na SORze. W naszym komputerze prowadzona jest niejaka "kronika" ciekawych i śmiesznych przypadków, zdarzeń, które mialy miejsce u nas. Przybliżę wam, mam nadzieje, co się dzieję na dyżurach w takiej placówce, zarówno z punktu widzenia pacjenta jak i od środka, a wierzcie mi, ludzka głupota nie zna granic

SOR - Szpitalny Oddział Ratunkowy

A oto niektóre przypadki z kilkuletniej historii:

Zgłosił się mężczyzna. Lat około 45:
- Miałem coś za uchem i jak nacisnąłem to wczoraj, to wyleciał... biały serek.

* * *

(Przypominam, że SOR jest powołany do ratowania życia ludzkiego w stanach nagłych i zagrożeniach)


Godz. 3 w nocy - zgłasza się mężczyzna z otarciem naskórka na nosie (od okularów).

* * *

Noc, 3 młodych mężczyzn z urazami twarzoczaszki zgłosiło się na SOR. Powód - robili w pubie zawody kto rozbije głową kufel. Pozostałe 3 osoby towarzyszące "twardogłowym" demolowały w tym czasie kwietniki przed szpitalem.

* * *

Zgłosiła się osoba, która twierdziła, że ma kleszcza w pępku. Zszedł chirurg, który zbadał sprawę. Okazało się że był to brud zalegający w wyżej wymienionej okolicy.

* * *

Gdy przyjeżdża zaniedbany bezdomny lub brudny, zawszawiony pacjent to poddaje się go "dekontaminacji", czyli myje i czasami jakieś ciuchy mu się znajduję.
Otóż Pan który "w zeszłym tygodniu był na SORze umyty i przebrany" zgłosił się "by się wykąpać i zmienić brudne rzeczy na czyste".

* * *

Przyszedł mężczyzna z zatyczką od dezodorantu w odbycie, zatyczka została wyjęta, a tłumaczenie pana jak tam się znalazła było takie: "miał biegunkę i w ten sposób próbował ją zatrzymać".
.
* * *

Godzina 2.30 w nocy, zgłasza się pan ugryziony przez dziewczynę w palec.

* * *

Mężczyzna ze świeczką w odbycie.

* * *

Pani użądlona przez osę na około tydzień przed zgłoszeniem na SOR:
- "Jestem alergikiem i boję sie wstrząsu".

* * *

Godzina 5 rano - pan zacięty podczas golenia (niekrwawiąca rana wielkości ok. kilku milimetrów).

* * *

Godzina ok. 2 w nocy, przyszedł mężczyzna:
- Dobry wieczór, przyszedłem na zastrzyk.
- Ale o jaki zastrzyk panu chodzi?
- Nie wiem, potrzebuję zastrzyk, bo ma mi się na umarcie.
- A jaki by pan chciał ten zastrzyk?
- Obojętnie.

* * *

- Słucham pana, co się stało?
- Ja do doktora.
- Jakiego?
- Byle jakiego.

* * *

Rozmowa w poczekalni:
- Panie, bo jak na nich z ryjem nie ruszysz to będziesz tu czekał kilka godzin. Opie**ol ich na dzień dobry, to wynik i lekarza w 5 minut będziesz miał.

* * *

Rozpoznanie lekarza pogotowia:
"Z wczoraj wieczora często oddycha"

* * *

- Szukam mojego lokatora . . . czy on już wykorkował? Widziałem policję przed domem. Lekarz pogotowia powiedział, że go tutaj przywieźli.

* * *

- Mamusia drży.
- Tzn. ma drgawki? Epilepsja?
- Nie! Parkinsona ma.
- A od kiedy?
- Będzie z 5 lat.
- A od kiedy są drżenia?
- Nooo ze 3 lata będzie.
- I dlatego pan przyszedł?
- Taaa.
(godziny wieczorne w sobotę)
Ludzie często chcą "opchnąć" starszą osobę szpitalowi żeby weekend mieć wolny.


c.d. być może n.

Oglądany: 69938x | Komentarzy: 19 | Okejek: 604 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły

27.04

26.04

Starsze historie

Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało