Od jakiegoś czasu na serwisach społecznościowych panuje swoista moda na zamieszczanie informacji i zdjęć o sejfach znalezionych we właśnie kupionym domu czy dawno nieremontowanym mieszkaniu.
Większość historii ma wspólny mianownik - sejfu nie udaje się otworzyć i do końca nie wiadomo, co w nim jest. Ale ta historia doczekała się szczęśliwego finału!
Tym razem internauta znalazł sejf w pokoju swojego syna. Nie miał pojęcia, co się w nim znajduje i postanowił pokonać zabezpieczenia i go otworzyć.
*
*
*
*
*
*
*
*
Spodziewał się dużych problemów, ale na szczęście na spodzie sejfu znajdowała się instrukcja oraz kod.
Zawartość nie była zaskakująca, biorąc pod uwagę, że jego właścicielem był 6-latek.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą