Od 24 stycznia 2015
Janusz Wąs. Autentyczna postać zmieniająca świat na lepsze. Współczesny bohater na miarę naszych możliwości. Robol z szóstym zmysłem. Mam wąsa niczym stoczniowiec z huty KWK Marcel i flanelową koszule. Działam w związkach i już jestem w takim jednym, ale mnie męczy :P
Moje zainteresowania to: rower, grafika komputerowa, urbanistyka, fotografia, motoryzacja i zastanawianie się nad tym czy śnieg padający z nieba pada bardziej na prawą czy na lewą stronę. To jest to co lubię w życiu.
Jestem bezkonfliktowy, lubię dobrą zabawę i podjadam u Vedata, bo ma kebaba w cieście za osiem piątka, a kebab na Brzęczkach ssie po same bile, bo ma po jedenaście zeta... W dodatku ze szczura, a turas, który go robi nie myje rąk po swoich czynnościach życiowych.
Nie lubię kiczu, ale kupuje pamiątki znad Bałtyku, bezguście mnie świerzbi, ale każdy swoim panem i nic narzucić nie mogę. Drażni mnie tłum pseudoekspertów internetowych, którzy w rozmowie na żywo piszczeliby jak zapowietrzony kaloryfer na ósmym piętrze.
Staram się zawsze zachować dobry smak we wszystkim co robię. Zawszę dodaje pieprz i paprykę. Do wszystkiego podchodzę z optymizmem (nawet jak za chwile ma we mnie przydupić Kamaz z naczepą :D), mam wielki dystans do siebie i do życia czyli jakaś 1/5 m.
Jestem wolnym człowiekiem i nie znoszę manipulacji. Oglądam TVN. Perfekcyjna ♥
Uważam, że Warszawa czy Kraków to oklepane kierunki dla lansiarzy i pseudoyntelygentnej młodzieży w okularkach a'la pseudoyntelygent Wojewódzki. Śląsk to miejsce dla wytrwałych, taka "męska egzystencja" i strasznie się cieszę, że właśnie tutaj egzystuje. Pyszny węgiel :D
Uwielbiam podróżować po Polsce i odkrywać coraz to nowe miejsca. Za granicę mnie jakoś nie ciągnie, bo raz byłem w Paryżu, miałem traumatyczne przeżycie w metrze i od tego czasu mam uraz do krajów zachodnich.
Czasem lubię nawbijać zamulonym ekspedientkom w Tesco jak jest w ciul długa kolejka, a one to mają szeroko w swoich rzyciach i robią ludziom na złość.
Co jakiś czas biegam dla zdrowia. Oficjalnie przebiegam 5 km.
Zawsze jak chodzę po ulicy, to liczę, że znajdę jakieś dutki.
Co ciekawe jak kupuje sobie bułki, wyciągam środek i ugniatam go w kulki, a następnie nasączam wodą i wkładam do zamrażarki. Po zamrożeniu jest to najlepsza broń na uporczywych sąsiadów. Niby taki zamrożony miąż, ale ciągnie jak z kamienia.
Często mam ochotę ściulać paru klientów z W11, którzy stoją po czarnej stronie mocy i ich postawa jest conajmniej irytująca.
Najbardziej demotywuje mnie do życia widok plakatu "Pedigree Denta Stix" na ścianie u mojego dentysty.
W moim życiu ciężko o powagę.
Janusz Wąs. Autentyczna postać zmieniająca świat na lepsze. Współczesny bohater na miarę naszych możliwości. Robol z szóstym zmysłem. Mam wąsa niczym stoczniowiec z huty KWK Marcel i flanelową koszule. Działam w związkach i już jestem w takim jednym, ale mnie męczy :P
Moje zainteresowania to: rower, grafika komputerowa, urbanistyka, fotografia, motoryzacja i zastanawianie się nad tym czy śnieg padający z nieba pada bardziej na prawą czy na lewą stronę. To jest to co lubię w życiu.
Jestem bezkonfliktowy, lubię dobrą zabawę i podjadam u Vedata, bo ma kebaba w cieście za osiem piątka, a kebab na Brzęczkach ssie po same bile, bo ma po jedenaście zeta... W dodatku ze szczura, a turas, który go robi nie myje rąk po swoich czynnościach życiowych.
Nie lubię kiczu, ale kupuje pamiątki znad Bałtyku, bezguście mnie świerzbi, ale każdy swoim panem i nic narzucić nie mogę. Drażni mnie tłum pseudoekspertów internetowych, którzy w rozmowie na żywo piszczeliby jak zapowietrzony kaloryfer na ósmym piętrze.
Staram się zawsze zachować dobry smak we wszystkim co robię. Zawszę dodaje pieprz i paprykę. Do wszystkiego podchodzę z optymizmem (nawet jak za chwile ma we mnie przydupić Kamaz z naczepą :D), mam wielki dystans do siebie i do życia czyli jakaś 1/5 m.
Jestem wolnym człowiekiem i nie znoszę manipulacji. Oglądam TVN. Perfekcyjna ♥
Uważam, że Warszawa czy Kraków to oklepane kierunki dla lansiarzy i pseudoyntelygentnej młodzieży w okularkach a'la pseudoyntelygent Wojewódzki. Śląsk to miejsce dla wytrwałych, taka "męska egzystencja" i strasznie się cieszę, że właśnie tutaj egzystuje. Pyszny węgiel :D
Uwielbiam podróżować po Polsce i odkrywać coraz to nowe miejsca. Za granicę mnie jakoś nie ciągnie, bo raz byłem w Paryżu, miałem traumatyczne przeżycie w metrze i od tego czasu mam uraz do krajów zachodnich.
Czasem lubię nawbijać zamulonym ekspedientkom w Tesco jak jest w ciul długa kolejka, a one to mają szeroko w swoich rzyciach i robią ludziom na złość.
Co jakiś czas biegam dla zdrowia. Oficjalnie przebiegam 5 km.
Zawsze jak chodzę po ulicy, to liczę, że znajdę jakieś dutki.
Co ciekawe jak kupuje sobie bułki, wyciągam środek i ugniatam go w kulki, a następnie nasączam wodą i wkładam do zamrażarki. Po zamrożeniu jest to najlepsza broń na uporczywych sąsiadów. Niby taki zamrożony miąż, ale ciągnie jak z kamienia.
Często mam ochotę ściulać paru klientów z W11, którzy stoją po czarnej stronie mocy i ich postawa jest conajmniej irytująca.
Najbardziej demotywuje mnie do życia widok plakatu "Pedigree Denta Stix" na ścianie u mojego dentysty.
W moim życiu ciężko o powagę.
- Status uczelniany
- student
- Miasto
- Sosnowiec
- Zajęcie
- Samopoznanie
- Zainteresowania ekstremalne
- Kobiety
- Status konta
- Nieaktywne - Zrób prezent - przedłuż ważność konta temu bojownikowi.
Aktywność bojownicza
- Wystawionych okejek
- 3
- Profil oglądany
- 526 x
Sygnatura forumowa:
Dokładnie tak jak wam się wszystkim wydaje
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą