"Nigdy nie chodziłam do szkoły. Zawsze byłam trochę wolna, a moja rodzina doszła do wniosku, że nie warto inwestować w moją edukację, ponieważ nie przyniesie im to żadnej korzyści. Teraz każdego wieczoru czekam, aż mój 5-letni syn wróci ze szkoły i będzie mnie uczył tego, czego sam się nauczył... on nigdy mnie nie zawiedzie."
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą